Troskliwy_Miś2: > Każdy może to zweryfikować w moich 283 postach. Plus w pierdyliardzie innych postów, które wysrałeś pod kolejnymi kilkunastoma nickami. > Łap ulotkę i umów się na wizytę A może byś se lusterko przystawił mistrzu snajperki, surwiwalu, komandosiarstwa, wodniactwa, doradztwa podatkowego, inwestowania na giełdzie i na czym tam jeszcze się doskonale znasz, poza wprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
kozi: > przecież te drogi mają po 4 wpinki... Error Kozi - te drogi mają dokładnie po 5 wpinek plus zjazdowy. W tym cały cymes związany z pomysłami Macinga sprzed prawie 40 lat. m.b.przez biedruń - Forum wspinaczkowe
Jerzy.Kolakowski: > Czyli teraz jak było: 1. wspomniany Macing - robił starty (poniżej) VI plus trudności VI.3/+ i schodził? 2. wspomniany Macing - robił starty (poniżej) VI nie dotykając trudności VI.3/+ i schodził? 3. wspomniany MAcing - robił starty dróg 3,4,5, które kiedyś mogły mieć trudności VI.3/+ a dziś jest poniżej VI? To bardzo proste Jerry: 1. wybierz się na Soczewkęprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
Troskliwy_Miś2: > Jakiż to kontrast z atencjuszem rzucającym inwektywami. Słuchaj żenująca pizdo, próbujesz srać mi na głowę w każdym wątku, w którym się wypowiadam (z delikatną pomocą suflera z priwów, swoją drogą inną żenującą pizdą, tyle że level master) zapominając chyba, że serce wspinania od dawna nie bije na tym forum. Obecnie bije ono na ulicy Reymonta, w Czatachowej (o ile odprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
jodlosz: > Bujdałka znakomita, jednakże akurat starty do dróg 4,5 (3 to raczej możliwość do realizacji przez zapalonego murarza) wykazują trudności poniżej VI w skali krakowskiej - co niestety udowodnił Ryszard, ingerując w ringi osadzone 4 metry nad ziemią;( Zapomniałem napisać, że te starty Macing kończył w okolicach dzisiejszej 3-4 wpinki, a następnie schodził tym samym terenem :-)przez biedruń - Forum wspinaczkowe
Starty do dróg nr 3,4 i 5 pokonał w mojej obecności Lech "Macing" Włodarz, podczas wycieczki krajoznawczej 22 listopada 1987 roku. Tego samego dnia zrobił również start (a więc kluczowe trudności) do Indykatora Mocy na Fiali i wiele innych, niewiele łatwiejszych "przystawek" na Ostańcach i w górnej części doliny Będkowskiej (w tym obecnie chodzony start do Nienasycenia, któryprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
TomaszKa: > To zaden kloPOt. Wystarczy POnownie POwolac nikczemna szalona nagonke POd wodza samego fuhrera Petera, ktora zmusi do POszukiwania POmocy, w kreceniu filmow gdzies daleko, w swiecie. A tam kasy jak lodu. A lodu.... Muszę przyznać Tomku, że wielbię Twoje wielopiętrowe aluzje, a w intertekstualność umiesz nie gorzej, niż mój brat: Jakiż to kontrast ze słowotwórczym prymityprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
mazeno: > ino se wezta dobra mape pol minowych bo takich tabliczek to ja tam setki jesli nie tysiace widuje co roku Mazeniak zwrócił uwagę na kluczową rzecz, wpływającą na komfort wspinania w Bośni. W podsarajewskim rejonie Dariva rejon rozminowali i ubezpieczyli żołnierze Legii Cudzoziemskiej, o czym zawiadamiają stosowne tablice. Niestety praca saperów ograniczyła się do najbliższego oprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
bennyh: > Ja również nie dałem rady w oesie. Padł w drugiej, może trzeciej próbie. > Autor chyba wyczerpał siły witalne żywcowaniem, bo tekst "Lucky man" uważam za jeden z najlepszych w historii Gór, wielokrotnie czytałem go i zawsze wywołuje uśmiech na twarzy. Dzięki za konstruktywną krytykę, obiecuję, że uwzględnię ją w bujdałce na temat Heksalogii, którą właśnie zamówiłprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
Troskliwy_Miś2: > W skałkach moja prywatna granica obciachu leży VI.1 / VI.2, aby w media esejem pociskać to znacznie więcej. Jesteś jednak znacznie większym bucem niż oceniałem, cóż, człowiek uczy się cale życie. A nawiązując do nieśmiertelnego Edgarowego: "A powtórzcie, skurwisyny!" - zrób Heksalogię w Solo OSie, wtedy pogadamy o granicy obciachu. m.b.przez biedruń - Forum wspinaczkowe
Apache: > No może i zmienia co nie oznacza automatycznie że przejście nie jest honorne. Trzeba mieć jajca na hajbolu też bo czasem od żywca różni go tylko nazwa. Nic nie pisałem o honorności - po prostu inna subdyscyplina, inna "suma oszustw". Użycie krasza z automatu zmienia subdyscyplinę. m.b.przez biedruń - Forum wspinaczkowe
TomaszKa: > Tym bardziej zywcowanie. Takie jak biedruniowe na Adepcie, gdzie POpisywal sie przed jakas malolata i jej agresywnym ojcem. Prawdę mówiąc nawet ich nie zauważyłem przed wejściem w drogę, bo robiłem łańcuchówkę łatwych żywców w Podzamczu, a tak jak pisałem byli sporo w bok od mojego celu. Ale przyznaję wam rację, że nie wszyscy chcą się stresować oglądając czyjeś żywce, więprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
reposition: > Jak widać trend jest coraz silniejszy: Skoro miał krasza to mógł mieć również przywiązaną do dupy poduszkę - dla mnie bez różnicy. Ale gdybym chciał taką formację przeżywcować (pod względem wysokości się łapie), to na wszelki wypadek nie ubierałbym kasku - żeby potem nie było gdakania, czy żywiec w kasku to nadal żywiec, czy nie. Przypominam, że użycie krasza (nawet jedneprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
reposition: > Może gdybyś nosił kask sytuacja wyglądałaby inaczej? ;) Do tego filmu miałem mieć na głowie kask, choć w skałach go raczej nie używam (wyjątek zrobiłem, jak z córką wspinałem się ostatnio na zachodniej ścianie Sokolicy, z powodu innych wspinaczy w tej niezbyt litej ścianie). > Ciekawe, czy to sponsor ze wspinaczkowymi tradycjami, czy taki, który dopiero potrzebuje lprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
bennyh: > Kilkuletnia, ale nadal robi wrażenie. To nie jest parodia. Powtarzam, to NIE JEST parodia. Jest może na Insta jakaś ikonka starca jadącego do Rygi? Pilnie potrzebuję! Do skomentowania powyższego wyrobu reklamowopodobnego... m.b.przez biedruń - Forum wspinaczkowe
reposition: > Z nastrojem w punkt. Zarówno wspinacze jak i media służą do reklamowania marek, które płacą jednym i drugim Napisałeś nieco długą, choć bardzo trafną definicję "corporate climbing" vel "fitness climbing", który stanowi obecnie wyłączny target "marek, które mają w DNA wspinanie". BTW - miałem być niedawno filmowany do fajnego cyklu (z liną!)przez biedruń - Forum wspinaczkowe
Troskliwy.Miś: > Korzystając z okazji chciałbym podziękować za „szkolny ogródek” członkom komisji tj. przyklejonemu do stołka zarządcy, pozbawionemu honoru operacyjnemu niemocie oraz byłemu piewcy propagandy sukcesu. Nudzisz. Wypierdalaj koniu! m.b.przez biedruń - Forum wspinaczkowe
TomaszKa: > KOchany Przewodniczący Rady Inicjatywy Środowisk Wspinaczkowych „Nasze Skały”, czy nie POwinno sie zakazac nieodPOwiedzialnemu autorowi Biedruniowi, czy prawdoPOdobnie wspoldzialajacemu, z nim krasnoludkowi Koszalkowi Opalkowi, POdobnie skandalicznych ilustracji? Poza grzywką umknął ci złowieszczy cień pod nosem. Ale z apelem i tak spóźniłeś się dokładnie o trzy dni. Toprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
TomaszKa: > Tak bardzo POdniecasz sie POzorna k....slawa, ze przestales dostrzegac mlodych. Mlodych, ktorych mozesz skrzywdzic. Nie jesteś pierwszym, który stawia mi ten zarzut. Biorąc pod uwagę historię wspinania jest to zarzut tak absurdalny, że gdybym nie wiedział, kim jesteś w realu, napisałbym, że chyba trafiłeś na to forum przypadkiem. m.b.przez biedruń - Forum wspinaczkowe
$więty: > Mowa jest o czym innym. Szukamy przykładów kiedy wielcy soliści zginęli podczas wspinaczek z liną. Tutaj upatruję ironii losu... Kiedy mówię, że przestałem się wpinać z liną, bo to zbyt niebezpieczne (pięć poważnych wypadków, które wyłączały mnie z działalności na wiele miesięcy) inni wspinacze myślą, że żartuję. Tymczasem lina daje fałszywe poczucie bezpieczeństwa, szczególprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
Majkel: > Było więcejsolistów, którzy dokonali żywota w trakcie innych czynności. Wbrew stereotypom, zastanawia brak wypadków śmiertelnych podczas wyczynowych solówek. Rzadkim, za to szeroko znanym przykładem, jest Jerzy Leporowski. Paul Preuss zginął (najprawdopodobniej) podczas posiłku, już po przejściu głównych trudności północnej grani Mandlkogel. Limesowi wspinacze John Bachar iprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
Bart: > tekst brzmi jak sprawozdanie głównego księgowego przed spodziewanym audytem po zmianie władzy To nie bug, ale feature. Przeczytaj jeszcze raz fragment o adwersarzu, który podważa moje przejścia. W bonusie możesz zgadnąć o kogo chodzi. m.b.przez biedruń - Forum wspinaczkowe
Apache: > Ja zawsze sobie marzyłem żeby zrobić FS na Ostapowskim. Też marzyłem, aż zmieniłem marzenie na plan i wykonałem go rok temu. m.b.przez biedruń - Forum wspinaczkowe
Jacek Jurkowski: > tym tygodniu w H.A.D.A zrobiłem OS 45m 7c+, dużo wspinania, w ogromnej "lufie", walka z trudnościami i własna słabością do samego łańcucha. Graty Jacku! Ja też się pochwalę: dziś przeżywcowałem, w 30. próbie (po 29 zejściach z cruxa w latach 2020-2024) drogę Łapińskiego-Paszuchy na Sokolicy. Drogę poprowadziłem (na dwa wyciągi) w 1996 roku, zapewne jakoprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
TomaszKa: > Minelo juz sPOro lat od czasu ujawnienia przez Staroste, tajemnicy straszliwego kodu adresowego PZA Wtedy byl to 00-666 Prawda li to, że Starosta po wizycie smutnych panów zamieszkuje obecnie kazamaty katowni w Szymanach? Słyszałem również, że Ojczyzna w potrzebie odwołała z emerytur całą garownię kostkowo-zakrzówkową, żeby pomogła w niekonwencjonalnych metodach przesłucprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
FunThomas: > Jesteś pewien, że te filmy są osadzone w realiach historycznych konkretnego regionu, z do dziś niezabliźnionymi ranami w pamięci ludzi? Kreują z dupy narodową formację SS? Tak? Akurat "Dawno temu w Holywood" to film jak najbardziej "osadzony w realiach historycznych konkretnego regionu" (tzn. przedmieść Los Angeles), który "kreuje z dupy" wymordprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
FunThomas: > Znasz jakiś niemiecki dokument potwierdzający tę wersję? > Jw. - kto to zweryfikował źródłowo? 12 górali w SS? a może tylko 6 znanych z nazwiska? > Znasz jakiś przekaz o jego udziale w walkach z SS? Drogi Fantomasie, nie mieszkam obecnie ze swoimi książkami ani ze swoim archiwum, więc nie odrobię pracy domowej za Ciebie. Zaoszczędzony czas przeznaczę np. na odsłuchanprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
FunThomas: > Jesteś absolutnie pewien? Naprawdę istniał Góralski Legion SS? Miał istnieć. Ponoć Wiederowi marzyła się cała dywizja, czyli 10 tysięcy Górali (miały takie dywizje Waffen-SS prawie wszystkie nacje w Europie, niektóre po kilka dywizji). Zebrali z wielkim trudem 300 ochotników, wsadzili pijanych do wagonów, jak wytrzeźwieli w Trawnikach komisję lekarską przeszło 200, po bijprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
FunThomas: > to może jednak ujawnisz, jak naprawdę wyglądał koniec "istnienia Legionu Góralskiego SS"? Przecież to jest wielokrotnie opisane: po bijatyce z Ukraińcami (choć raczej wtedy byli szkoleni w Trawnikach etniczni Rosjanie i Kozacy, którzy nie identyfikowali się z Ukrainą - zasilili później ROA, czyli zostali tzw. własowcami), niedobitki tych Górali, którzy nie zdezerteprzez biedruń - Forum wspinaczkowe
FunThomas: > Nie bądź takim fanatycznym detalistą-numerologiem. Niestety, ale nawet jak bym chciał, nie potrafię pominąć recepcji takich szczegółów. > Wszak kinematografia to sztuka iluzji. I dlatego w filmach podczas strzelanin zazwyczaj pada więcej strzałów niż magazynki mogą pomieścić pocisków. Tego też nie potrafię odzobaczyć, ergo nie wybaczam partaniny w tej kwestii. I wprzez biedruń - Forum wspinaczkowe