Podejrzewam, że polityka może być zdefiniowane na kilka sposobów. Na pewno jednak jako całość nie da się przybliżyć żadnym modelem matematycznym. A weterynarz mógłby ją definiować z punktu widzenia wyników jej działania (np. ) niż z punktu widzenia celu, dla którego się pojawiła ( polityka jest to choroba kilku wyróżnionych osobników w stadzie prowadząca do masowej umieralności lub osłabienia innprzez Banaś - Hyde Park
Marcinos napisał(a): > > Jednakże Uważam że styl oblężniczy jest gorszy niż np solo > Housa. > Zgadzam się z twoją opinią a nawet ją podbuduję. Wg mnie każde solo jest lepsze od najlepszego wspinu zespołowego. Moim zdaniem wspinanie ( począwszy od najprostszego ściankowego ) składa się w 90% z psychiki i 8% z "fizyki". Pozostałe 2% to ambicja, ciekawość i takie tam duprzez Banaś - Hyde Park
Przepraszam za ten bałagan z przeskokami. Z reguły piszę pod całością, bo mam taką wadę, że czuję, że i tak tego nikt nie czyta a piszę do siebie, jakby dla jaj. Nie widząc Waszych twarzy nie mogę sobie wyobrazić, że tam ktoś faktycznie jest. Na forum zdarzają się bardzo ciekawe zagadnienia. Wielu z forumowiczów ma bardzo dużą wiedzę. (Założę się, że nawet średnio wykształceni ludzie wiedzą o moprzez Banaś - Hyde Park
conan napisał: >Znaczy, że jeśli koleś wyszkolił, aż 300 wspaniałych pracowników wysokościowych to koledzy trzeba zacząć szukać innej pracy!< Może nie jest tak źle? - nie wiadomo ilu z nich jeszcze żyje; a może czytają tego posta i ujawnią jakieś szczegóły?przez Banaś - Hyde Park
co_to_jest powiedział: >W przypadku, gdy v>c przechodzimy juz do innego zbioru liczb.< Nigdzie nie musimy chodzić. Cały czas poruszamy się we właściwym zbiorze "Z". "R" jest jego podzbiorem. "Z" są niewidzialne, zanim nie pojawi się "i". A jak wam się podoba model płaszczyzny w "Z" sprowadzonej do sfery i idea nieskończoności w "zenprzez Banaś - Hyde Park
Proponuję rozważyć jeszcze raz całe zagadnienie na ciele liczb zespolonych z uwzglednieniem geometrii Minkowskiego i rozmaitości Dilbertaprzez Banaś - Hyde Park
Bardzo fajne: papier miękki lecz solidny i dobrze absorbuje wilgoć - wezmę tuzinprzez Banaś - Hyde Park
Pewnego razu MF pojawił się w skałach w koszulce z emblematem PZW (polskiego związku wędkarskiego). Wyróżniającym elementem był namalowany wygięty karp na haku. Wyobraźcie sobie gościa o posturze kulturysty wspinającego się na wędkę w takiej koszulce.przez Banaś - Hyde Park
gutsucker napisał(a): > c+v=c => v=0 blagam-wytlumaczcie > mi to bo zwarjujem!!!< To proste: ponieważ dla v=c równanie ma postać c+c=c => 2c = c z tego wyliczamy ile równa się 2; 2=1 zatem 1 nie równa się jeden; stąd też wiadomo , że 1+1 =1 co należało wykazać; proszę nie dziękować to naprawdę było proste.przez Banaś - Hyde Park
daguerre napisał(a): > ta cała teoria zakłada że c jest to pewna stała i jej nic nie > może osiągnąć co ma masę > 0, > zupełnie inaczej się mają rzeczy, gdy masa <0; wszystko takie lata z prędkościami powyżej 8c;przez Banaś - Hyde Park
krzysiek_b powiedział >Prawo do nazwania drogi otrzymuje sie tylko po jej poprowadzeniu solo< Ty, Krzychu, z mojego compa generujesz??? Wg Twojej teorii do dziś tylko jakieś 300 dobrych dróg miało by nazwy, a reszta nazywałaby się : project 1, project 2, .....project 65535 etc.przez Banaś - Hyde Park
No dobra - to głosujemy po swojemu. Zobaczymy czy jesteśmy jurorami expertami), czy publicznością. Ja bym przyznał pierwsze miejsce dla Mr House za solówkę na K7. Również za wytrwałość. Trzy razy wcześniej warunki go zmuszały do odwrotu w trakcie pokonywania głównych trudności.przez Banaś - Hyde Park
Z tego co mi wiadomo, Tomek jest w Wielickiej. Może nie odpowiedzieć szybko. A tak nawiasem mówiąc, to co jest ciekawego w tym poście?przez Banaś - Hyde Park
Uwaga zwolennicy Prusa. Przy dłuższej wspinaczce zimą (kilka/naście wyciągów, parę dni) , zmiennych temperaturach powietrza ( do kilku stopni + w dzień i zejście na minus pod wieczór), znacznej wilgotności powietrza etc. oraz "zdrutowanym" lanie, Prus może nie zadziałać prawidłowo (poślizg). W takich sytuacjach nieco lepszym rozwiązaniem jest "warkocz włoski". Ale tylko trochprzez Banaś - Hyde Park
------ Gotan Project ------przez Banaś - Hyde Park
Tak się przypadkowo składa, że wiem o czym mówię, bo kiladziesiąt opakowań tego stafu dostaliśmy z kolegą podczas wycofu kanadyjczyków w Karakorum. Nie chciało im się nosić a wiele słyszeli o polskim podniebieniu. Żarcie jak żarcie. Naprawdę nic smacznego. A i tak na dużych wysokościach wszystko koncentruje się wokół ilości wysikanego płynu, a nie wokół jakości i walorów energetycznych posiłków.przez Banaś - Hyde Park
No przecież Starosta sprzed "TRANSFORMACJI" to był niezły MODELATOR....przez Banaś - Hyde Park
Common: Czy to żarcie chcesz na Tabor, czy w Himalaje? Ile dni będziesz się odżywiał? Czy na treka, wspin, czy na wysiłek intelektualny? Czy masz dużo kasy? Czy wolisz kuchnię francuską, czy amerykańską? Czy zależy ci aby twoje kupy były duże i dymiące czy też małe i pakowne? Podaj dodatkowe dane bez nich nie odpowiemy na Twoje pytanie w sposób konstruktywny. Pozdro Banaśprzez Banaś - Hyde Park
Jedyną zaletą jest to, że nie musisz myć garów. Wrzątek wlewa się do alufoliowej torebki, zaciska i po minucie można jeść (jeśli mówimy o tym samym). Trudno ocenić walor energetyczny; smakowo bardzo marne. Szczerze mówiąc lepiej się nasycać kaszką manną z muslami.przez Banaś - Hyde Park
Na przeprosiny. Jeśliś Ty Starosta, przeproś sam Siebie za tego posta.przez Banaś - Hyde Park
RockDude. Pamiętasz gościa o ksywce Szałan. Jest gdzieś w Kanadzie i handluje sprzętem chyba razem z Żakiem. Facet porobił nam jakieś fotki pod Nangą, gdzie był z kanadiensami ale nie zostawił adresu. Kojarzysz gościa?przez Banaś - Hyde Park
Kiedyś jedynym takim miejscem na zakupy była giełda - raz w roku. W 1983 kupiłem od Jacka G. używaną, zachodnią linę asekuracyjną. Takich lin nie można było kupić w żadnym sklepie (jedynie dostępny był "bezalin" z metra na zapisy), internetu jeszcze nie było a paszport był darem od władzy dla wybrańców. Po kilku dniach namysłu porżnąłem ję na pętle do hexów. Jedną z pętli mam do dziś zaprzez Banaś - Hyde Park
Kępiński to ujmuje w ten sposób : oligofrenia.....przez Banaś - Hyde Park
"wyrażamy także pełną gotowość do współpracy w przyszłości" - jak u Hłaski w "Palcie ryż każdego dnia" : - Będziesz na przyszłość uważał-powiedział wielki murzyn wbijając mu nóż w brzuch a następnie wypychając przez okno" - a co no może mieć za przyszłość?- zapytał niesamowity-człowiek-pająk? Wiadomość zmieniona (18-02-05 17:21)przez Banaś - Hyde Park
Odnośnie Ushby to pamiętam Krzyśka Modzelewskiego i Pawła Kosińskiego. Weszli na górę. Mieli olbrzymie doświadczenie. Zabrakło im szczęścia przy zejściu.przez Banaś - Hyde Park
Zauważyłem, że kolesie będą dosyć oszczędnie się odżywiać. To słuszne. Po tygodniu, będzie im łatwiej wnosić bagaże. ( Nie pamiętam czy cenę "czemadanu" i reklamówek uwzględnili w kosztorysie). Taki lekki facet jest w stanie nosić po 6 godzin dziennie do 30 kg. Pamiętając, że każdy kilogram ciała mniej to 8 kilo więcej na plecach. Zaraz, tylko po co im kuchenka". Aaaa... do suszeniprzez Banaś - Hyde Park
Ja wiem jak odzyskać stracony tłuszcz. "Kejs" piwa do każdego posiłku. Po 5 latach nie do zrzucenia.przez Banaś - Hyde Park
Mnie wychodzi -16,122 Cent. na wysokościach pow. 5500 m npm.przez Banaś - Hyde Park