Uważaj astrodogu żebyś się mocno nie przeliczył w liczeniu, że jestem jednym z tych co potrzebują spita aby określić kierunek wspinania. Nie odpowiedziałeś na moje pytanie.przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
astrodog Napisał(a): ------------------------------------------------------- "Od strzału" drogi robi się > też flaszem i tu np zgodziłbym się, że > wycofanie do gleby można uznać za przerwanie > próby i utratę szansy. Wspinacz wiedzial gdzie > kest droga, mial wiedzę niezbędną do jej > pociągnięcia zgodnie z jej przebiegiem i jeśli > tego nie dźwignął od strzaprzez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Qbab Napisał(a): ------------------------------------------------------- gleba nie ma ograniczeń, > podobnie jak półka itp. Nie zgodzę się z tym. Każda półka, jakkolwiek wielka nie będzie, będzie miała swoje granice, za którymi to zacznie obowiązywać wspinacza powszechne prawo ciążenia. Więc to "podobnie" jest dość naciągane.przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Pisząc o "grupie" i o "reszcie" utwierdzasz mnie w przekonaniu, że moje odczucia są słuszne. Co do reszty to trudno się nie zgodzić. Mnie nie przyszło by do głowy iść do lasu po kija, walczyłbym o pierwszą wpinkę i pewnie trochę mogłoby mną potelepać - ze strachu, bo czwórkowy zapas to pewnie mam. Rozumiem Twój punkt widzenia.przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Micaj Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Schodzenie do ziemi niczym nie różni się od > schodzenia do resta. Moim zdaniem jest duża różnica. Przede wszystkim w przytaczynym, również przez Ciebie, aspekcie myślenia. Zejście na glebę zamyka w głowie pewną szufladkę koncetracji i pozwala na chłodno ocenić szansę na efektywniejsze pokonanie już znanego oprzez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Micaj Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Krótko rzecz ujmując - drogi z wiszącymi > stanami nie mieszczą się w zasadach wspinaczki > klasycznej (podobnie zresztą jak kończenie drogi > wpinką do stanu bez osiągnięcia miejsca no hand > rest! Coraz częściej coś takiego widzę, a jest > to oszustwo, być może wynikające z braku > świadomprzez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Pytam, co ma do rzeczy to, że nie zdarzyło Ci się mieć takiej sytuacji. Czy oznacza to, że przewspinałeś już wszystkie wyciągi Świata i jesteś w stanie stuprocentowo zagwarantować brak takiej możliwości? Jest taki element, którego nie rozumiem w tej dyskusji (nie pierwszej). Argumenty (z grubsza sprawę ujmując) dzielą się na głosy wspinających się na własnej i wspinajacych się po obitych drogaprzez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Ale co to ma do rzeczy?przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Tutaj. Nie dostałem tam jasnej odpowiedzi dlaczego nie mogę się cofnąć do stanu wiszącego, a do gleby mogę.przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
astrodog Napisał(a): ------------------------------------------------------- > A to, że cofnales do polki czy stanu zeby no > przelizyc duzy szpej na lewe biodro zeby latwiej > obsluzyc przeryse - nie ma znaczenia, spity > niektorym przeslaniają prostą ideę wspinaczki > klasycznej. Z tego co pamiętam z jednej dość obszernej dyskusji w tym temacie, to do stanu nie wolno sprzez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Micaj Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Proste rozwiązanie - próbę OS na drodze kończy > także rozwiązanie się od liny, czyli de facto > koniec próby (jak próba OS bez liny - koniec > dnia). No i rozwiazanie buta, ale tylko lewego ;)przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Jego też miałem wkleić, ale właśnie nie pamietałem na jakiej drodze ... Proszę bradzo:przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Ty powiedziałeś, że to fakt, stawiam że zaobserwowany. Więc nie irytuj się, odpowiem po Twojemu: meliskę se zaparz. EOTprzez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Trochę materiału filmowego o pedaliadzie. A z zagranicznego podwórka poniżej A tutaj pedaliada w wersji damskiej Bo raczej nie ma wątpliwości (ja nie mam), że ta wpinka już sobie wisiała.przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
astrodog Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Życzysz sobie prościej? Bo oes jest > nałatwiejszym do naciągania stylem i wielu > wspinaczy nie potrafi oprzec się tej pokusie. To > nie teza, to fakt. Chyba u Ciebie. Ten fakt, znaczy się.przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
To nie jest odpowiedź na pytanie zadane przeze mnie względem Twojej dosyć śmiałej tezy.przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
astrodog Napisał(a): ------------------------------------------------------- > > Przede wszystkim. Jesli zrobisz oesem drogę nie > cofając ruchu i odnajdując kluczowe sekwencje, > ja parszywy pies, węszę flasza; > A czmuż to węszysz FL? Jeżeli mogę zapytać.przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Miałem okazję widzieć obu braci na żywo. Myślę, że "kawał cielska" to niekoniecznie trafione określenie, ale w zderzeniu z obecnym w ich towarzystwie Glowaczem można by już takiego użyć. W mojej ocenie jakieś 75kg.przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
ako Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Sziszecki Napisał(a): > -------------------------------------------------- > ----- > > > Myślę też, że ocena gdzie/w jakiej sytuacji > > może być zastosowana pierwsza bezpieczna > powinna > > zależeć od samego wspinacza. > > Oceniaj i wpinaj się z kija, tylko informuj o typrzez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Moim zdaniem w sondzie brakuje opcji, że jest akceptowalne jeżeli wymagają tego względy bezpieczeństwa. Znam kilka takich dróg, na których pierwsza chroni przed poważnymi konsekwencjami niekontrolowanego odpadnięcia nie tyle w wyniku niemocy czy złego przygotowania, ale po prostu zwykłego pecha. I pierwsza ma w ten sposób uchronić wspinacza przed konsekwencjami i umożliwić mu powrót do normalnychprzez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Gratulejszon! A będąc ostatnio w okolicach Jastrzębnika ogladaliśmy z dołu te mityczne przechwyty i mówiliśmy sobie, żeby może Duders podjechał i się temu przyjrzał :)przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Obryw? W tamtym miejscu? Z tego co pamiętam dość lito było ponad półką. I z tego co pamiętam to trudnością było targnięcie właśnie z takiej małej brzytewki. Dojście do niej też było po mniejszych chwytach, a dopiero z brzytewki sięgało się jakiegoś dobrego chwytu, ale pracował on jakoś nienaturalnie w inną stronę, stąd cała sekwencja do łatwych nie należała.przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Zanim przesiadłem się na wersję VS, miałem wiązane: rozmiar stopy 44,5; Miury kupowałem w granicach 41. Różnie mi się to układało raz 41, raz 41,5. Mam chyba też 42. W mojej opinii 40,5 może się okazać z czasem luźnawy. Ale komfort na długie wspinanie będzie przedni.przez Sziszecki - Forum sprzętowe
He.. W mojej opinii "tarcie" na Flaszce podwyższa wycenę takich dróg jak Kant czy Świnie o +. A co do trudności: końcówki to nie pamiętam, ale wiem że jak na taki stopień do droga wydała mi się dość rześka :)przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Posiadam trzy modele spodni tej firmy: Piloty 3/4 - opinia j/w, BUNGEE - równie wytrzymałe, trochę grubsze, z tą samą wadą estetyczną ;) oraz RELAX, cieńkie, dające się podwinąć do 3/4, elastyczne. Wszystkie ciorane intensywnie. Nie noszą cięższych śladów zużycia. Dodam, że w moim przypadku są to idealnie skrojone spodnie - długa nogawka, wąski pas. Z tego co się orientuję spodnie Warmpeace sąprzez Sziszecki - Forum sprzętowe
Jako inicjator tego wątku zwracam się z prośbą do Ciebie abyś wyyedytował swojego posta ze słowa BACHORY. Jakoś nie zauważyłem w swoim pierwszym poście złośliwości czy nieuprzejmości w stronę właścicieli psów. Nie obrażam ich, nie przezywam też psów. Słowo BACHOR wybitnie mi przeszkadza. Chyba bardziej niż te psy.przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Prosiłbym bardzo ludzi, którzy posiadają psy i jednocześnie wspinają się o większe zainteresowanie swoimi zwierzętami podczas samego wspinania. Informuję także, że hasło "to niegroźny piesek" jest żadnym wytłumaczniem beztrosko biegającego pupila. Miło by też było, gdyby właściel pupilka posprzątał po piesku jeżeli temu zdarzy się załatwić w obrębie przestrzneni przyskalnej.przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Kanet Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Hmmm... % klientów może mały ale wydaje mi > się, że wspinacze to najlepsi klienci. > Kupują TO SAMO co turyści + jeszcze szpej. Nie przesadzałbym z tymi "najlepsi". Dziś akurat na ten temat rozmawiałem w jednym sklepie. Obraz: szukający najczęściej tego czego nie ma, chcący maksymalnej zniżki, wprzez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Uważasz, że jak firmy zainwestują w NS to wzrosną ich obroty? Bo ja wiem, że tak się nie stanie. Niestety wsparcie tej szlachetnej inicjatywy ma się nijak do potencjalnych zysków. A wiesz czemu troglodyci kupują nowe samochody?przez Sziszecki - Forum wspinaczkowe
Utarg to faktycznie uzyskane przychody - nie wlicza się w to należności terminowych. Przypominam, że przychód podlega odliczeniom kosztów (stałych i zmiennych) oraz opodatkowaniu, a składową częścią utargu jest VAT. Utarg zawiera też koszt zakupu towaru/usługi. Nie przesadzajmy więc z tymi kwotami utargów dziennych czy to w sklepach czy w u dystrybutorów, producentów, importerów. Musimy się teprzez Sziszecki - Forum wspinaczkowe