Jan Ruman Driecny młodszy dużo działał w rejonie Doliny Mięguszowieckiej (m.in. pierwsze letnie wejście na Wysoką w 1874). Być może, ale to tylko hipoteza do sprawdzenia, najpierw powstała nazwa doliny, a dopiero potem nazwa szczytu zdobytego zresztą dopiero w 1902 roku. Ciekawe czy Chmielowski z Klimkiem wiedzieli na co wchodzą, czy tak jak Jordan w przypadku Żłobistego trzy lata wcześniej, zdobprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
adamniemalysz Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Żleb Stanisławskiego - większąść zrobił > Stanisławski, ale dolną część Paryski, > Januszewicz, Ruth Hale, w słynnej > ucieczce/wycofie z tego masywu, w czasie > kilkudniowej ulewy. To nie jest do końca jasne. Taka jest wersja WHP, ale z zapisków i rysunków Birkenmajera wynika, że Stanisławprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Nie widzę potrzeby, a Ty jako znawca zagadnień tatrzańskich, na pewno sobie z tematem poradzisz. Pozdrawiam rumanowyprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Może rzeczywiście zbyt poważnie to potraktowałem. Pozdrawiam rumanowyprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
W Kronikach TOPR nie ma nic konkretnego na ten temat. Jest natomiast w artykule napisanym w trzy lata po śmierci Leporowskiego przez Jerzego Młodziejowskiego, gdzie można znaleźć zdjęcie północnej ściany z zaznaczonym miejscem odpadnięcia od ściany oraz miejscem odnalezienie ciała. Wspominałem o tym w "Górach" z czerwca 2011 roku. Pozdrawiam rumanowyprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Mam wrażenie, że niektórzy bawią się w tym wątku językiem bez ładu i składu. Co Ci przyświecało wymieniając koło siebie: formację na której pierwszy nie był Chałubiński, formację na której nie był pierwszy Tetmajer oraz taką na której nie był pierwszy Szalony, tuż obok takiej którą akurat jako pierwsi przeszli Komarniccy? Pewnie durniem jestem, ale nie wyczułem logiki tego zestawienia. Pozdrawprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Zacięcie Komarnickich przeszli jako pierwsi bracia Komarniccy w dniach 4-5 sierpnia 1909 roku, a że nie udało im się przejść całej ściany, to zupełnie inna sprawa. Pozdrawiam rumanowyprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Moja znajoma dowiadywała się tego bezpośrednio u źródeł i podobno jest to ich "pomyłka w druku", więc ja wpłaciłem 65+42. Pozdrawiam rumanowyprzez rumanowy - Forum wspinaczkowe
Dokładnie taka była intencja autora przewodnika. Pozdrawiam rumanowyprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Niezwykle długo nienadchodząca zima skusiła mnie do zrobienia wspomnianego wyżej południowego Motyki. Bardzo miła przechadzka i ciekawa alternatywa drogi normalnej na Żłobisty. Wbrew pozorom nie ma tam ani jednego miejsca trudniejszego niż II. W większości jest lito, opis ogólnie dobry, choć w mojej opinii w jednym miejscu nie do końca trafny (fragment na temat dwóch pasów przewieszek). Nieco więprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Dzięki za ciekawą i zabawną opowieść. Powiem szczerze, że moje wrażenia o jakości skały na drodze nie są aż tak skrajne jak Twoje, ale to rzecz subiektywna. W szczególności trawers był dla mnie ciekawy, a Twoja wycena sprzed lat pokrywa się z moimi obserwacjami. Odnoszę dziwne wrażenie, że świat wspinaczkowy kończy się dokładnie na prawej depresji Zmarzłej Przełęczy, a dalej na lewo to już wsprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Cześć! Zmarzła Przełęcz - Prawy Stanisławski Mam kilka pytań dotyczących Prawego Stanisławskiego (WHP 153 AFG) na południowej ścianie Zmarzłej Przełęczy. Ostatnio pewien fragment tej drogi mocno mnie zaskoczył. Ogólnie oryginalny opis jest poprawny i niemal wszystko się zgadza, problem w tym, że brakuje w nim jednego zdania dotyczącego najtrudniejszego miejsca na całej linii. Konkretnie braprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Na partnera to jedno. Galeria pod tym względem nie jest ścianą bezpieczną. W tym roku najadłem się strachu na Polskiej Drodze. W pewnym momencie, na szczęście gdy akurat stałem na stanowisku, jakiś zespół kończył Puskasa. Co kilkanaście sekund przytulałem się do płyt licząc, że kolejny pocisk przeleci bokiem. Staram się nigdy nie wspinać na Galerii pod kimś, tym razem jednak nie pomyślałem, że Puprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Andrzeju! Drogi Korosada są na Wschodnim Żelaznym Szczycie dwie. Jedna to równoległe do Tillego przejście zachodniego uskoku (łatwiejsze, wcześniejsze, ale prowadzące nie samym kantem) z 1932 roku, druga natomiast to droga na północnej ścianie z roku 1931. O pierwszej wspomina przedmówca, druga natomiast będzie opisana w Górach w najbliższym numerze. Pozdrawiam rumanowyprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
rumanowy Napisał(a): > Skutek tego jest taki, że jest rok 2011, > a nikt oficjalnie jeszcze nie napisał, że jest > to droga V z miejscem VI. Zwracam honor Arturze. Okazuje się, że jednak zostało to już przelane na papier - monografia pd.-zach. ściany w A-Zero nr 14. Pozdrawiam rumanowyprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Rzeczywiście południowy filar wygląda syto, ale wiesz jak jest - czasem to co wygląda na trudne okazuje się łatwe, a to co wręcz proste, sprawia problemy. Co ciekawe z tego co wiem, to są trzy II drogi Motyki: Wielka Buczynowa Turnia granią z Buczynowej Przełęczy, Czarne Ściany od zachodu i właśnie południowy filar Żłobistego Szczytu. Pozdrawiam rumanowyprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Nie wiem czy nie chodziło o tytuł "mistrza sportu" w okresie bezpośrednio powojennym w Czechosłowacji, a celem były chyba VI w wykazie. Pozdrawiam rumanowyprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
rumanowy Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Czyżby powodem był wstyd, że > odczuwałem więcej, niż podają źródła > pisane, więc to ja dałem ciała? Nie uwzględniłem jeszcze jednej możliwości. Jest przecież sporo osób, których wysoki poziom wspinania powoduje, że nie rozróżniają V od VI. Inna sprawa, że osoby takie rzadko bywają na starych przedwojeprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Bart Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Motykę na Wsch.Żelaznym Sz. robiłem w zeszłym > roku i w moim odczuciu to co najmniej VI (2 ruchy > co prawda ale sprężne:) Odkąd pamiętam zastanawiałem się nad tym dlaczego WHP w opisie drogi pisze tylko "nadzwyczaj trudna", mimo że w tekście jest żywa drabina. Motyka to był naprawdę dobry przedwprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Dla mnie nie ma dramatu, ale przy założeniu jednego zespołu w całej ścianie. Wspominałem o tym w październikowych Górach z zeszłego roku (nr 197). Pierwsze trzy wyciągi dość kruche, ale nie więcej niż IV. Potem V wymagającą dachówkowata załupa. Potem już całkiem lito. Pozdrawiam rumanowyprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Piszę o Motyce na Wschodnim Żelaznym Szczycie - WHP 1460. W opisie są dwie żywe drabiny. Pierwsze wspomniane oznacza - pierwszą żywą drabinę z opisu. Pozdrawiam rumanowyprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Co do wyceny. Wiadomo rzecz subiektywna. My mieliśmy w zeszłym roku porównanie do dwóch klasyków wycenionych na VI-. Dla nas ścianka ta jest trudniejsza od Trawersu Motyki na Małym Kołowym i porównywalna do najtrudniejszych miejsc na Orłowskim na Galerii. Pozdrawiam rumanowyprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
WHP 1460. Wspomniane są dwie żywe drabiny. Pierwsza jako alternatywa do użycia haka, druga natomiast bezwarunkowa. To właśnie było dla mnie najdziwniejsze jeśli chodzi o tą drogę. Od zawsze wiedziałem, że w WHP to V A0, ale wszyscy wszędzie pisali/piszą po prostu V. Zgadzam się z Andrzejem, że właśnie pierwsze wspomniane miejsce jest trudniejsze niż V, ale czy V+, czy VI-? Pozdrawiam rumanowyprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Robiłem wspomnianą przez Ciebie drogę w zeszłym roku i zaskoczeniem była właśnie ścianka w kopule szczytowej. Wybraliśmy wariant WHP 3314 V, czyli na lewo od okapów. Doszliśmy zgodnie z opisem praktycznie na lewy kant i powyżej w połowie gładkiej ścianki zobaczyliśmy hak. Nim zasugerowani zrobiliśmy wariant w górę wprost do niego, skąd skośnie w prawo w górę i na wysokości okapów w lewo na półeczprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Wiesz, chyba nie często na jednej ścianie są dwie drogi nazwane w ten sam sposób, w tym przypadku "Belica-Porvaznik" :). Wiadomo, są np. trzy Motyki na Małym Lodowy, ale jeden jest na południowej, jeden na zachodniej, a między nimi jeden na filarze, więc to jednak nie to samo. Pozdrawiam rumanowyprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
No to się dogadaliśmy :), ja myślałem, że piszesz o drodze nr 20, która jest wyceniona na V A2 i jest autorstwa tych samych panów. Wracając do meritum. Po swoich doświadczeniach ze ścianą nie żałowałbym haków, w szczególności, jeśli byłby konieczny wycof zjazdami. Wspomniana przez Ciebie droga startuje z Depresji Sawickiego ponad jej dolnym progiem. Zatem pierwszy wyciąg (jeśli pójdziesz waprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Jak zwykle w dziale tatrzańskim las rąk chętnych do odpowiedzi. Myślę, że z dużym prawdopodobieństwem nikt tej drogi nie robił. Mi zdarzyło się kiedyś robić latem Depresję Sawickiego, a nią właśnie prowadzi podejście pod wspomnianą przez Ciebie drogę. Co prawda zaliczyłem wycof z powodów śnieżno-lodowych, gdyż owego lata nie było tak bezśnieżnie jak tego (w tym roku już na początku sierpnia wprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Gratuluję!!! Szkoda tylko, że we wszechobecnym medialnym szambie giną takie wydarzenia, jak oba wrześniowe przejścia na Kazalnicy, niedawne przejście Peuterey Integrale, czy niesamowite odhaczenia zespołu Krasňanský - Peťo na Galerii Gankowej. Pozdrawiam rumanowyprzez rumanowy - Forum wspinaczkowe
Cześć! Robiłem lewego Motykę w zeszłym roku. Właśnie rysą, gdyż ona jest jedyną sensowną formacją zachodniej ściany pasującą choć trochę do opisu w WHP. Uważam jednak, że opis ten jest w wielu miejscach słaby, stąd też mój brak pewności, że dokładnie tą rysą szedł Motyka. Nie mam przy sobie akurat tego tomu, więc nie mogę podać wielu przykładów, ale choćby metraż wskazujący początek drogi jestprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach
Witam! Robiłem lewy filar latem w 2008 roku i mi droga podobała się bardzo. Samo podejście pod ścianę nie sprawia problemów, gdyż II szczelina brzeżna w Kaczym Żlebie zaczyna się statystycznie dopiero wyżej u wylotu Żłobistego Koryta. W dolnej części Kaczego Żlebu jest formacja na kształt morskoocznej Gruszki. Wg WHP rozdziela ona Kaczy Żleb na dwie odnogi. W rzeczywistości na lewo od niejprzez rumanowy - Wspinanie i warunki w Tatrach