Eeeee, jebadełko to już pewnie ma :))przez DeLong - Hyde Park
Jakiegoś fajowego haczora Black Diamonda :)) I nic to, że wygląda łyso. To jest symbol!przez DeLong - Hyde Park
Czyś jurior czy też senior bulisz 20 PLN. Oczywiście jak jesteś zrzeszony (w PZA)przez DeLong - Hyde Park
Przejrzyj jeszcze dokładnie archiwa forum Brytana i Alpinizmu. Temat jest permanentnie wałkowany :))przez DeLong - Hyde Park
Żałosny koleś z Ciebie, Jerry. Jak napiszą o Tobie w Alpinist to możesz się nam pochwalić. Ale na mnie i tak nie zrobi to wrażenia. A dla Krzykacza - pełny podziw i czapki z głów.przez DeLong - Hyde Park
To nie pierdol stary grzybie, tylko próchniej.przez DeLong - Hyde Park
Ty chyba czytać Jerry nie umiesz, albo tak się zapieniłeś, że liter nie widzisz i tekstu nie rozumiesz. Kto w Polsce nie mieszka? Stach Piecuch?przez DeLong - Hyde Park
Ja również jestem za tolerancją, za współistnieniem. W górach i w skałkach. Klasycznie i hakowo. Tylko, że jak obserwuję hardość bolciarzy i ich zupełny brak tolerancji i chęci kompromisu to może trzeba jednak trzeba radykalnie: spity fuj i no excuse!przez DeLong - Hyde Park
A teraz do Groźnego Mściwoja ;) Z jak zamierzchłego okresu Ty pochodzisz? Epoka haka łupanego dawno już mineła. Teraz to asekuracja głównie z kości (np. rewelacyjne tricamy) i friendów i tylko czasami najfy i jedynki jak nic "czystego" nie siada. Nie pamiętam kiedy ostatnio w lecie wbiłem jakiegoś haka grubszego od najfa. Oczywiscie rzecz nie dotyczy zimy, ale chyba nie o to chodzi.przez DeLong - Hyde Park
To jeszcze co do mojej domniemanej głupoty: raz piszesz, że oczywiście łatwiejsze a zaraz później, że nieporównywalne. I kto tu jest głupi? :))przez DeLong - Hyde Park
Chcesz mnie obrazić? Nie ulega natomiast wątpliwości, że Ty jesteś zupełnie niedoinformowany. Przejście Jacka Krawczyka było TRZECIM przejściem 2+1. Wczesniej, bodajże 1991 drogę zrobił Stasiu Piecuch. Troche pokory.przez DeLong - Hyde Park
Abstrachując od spitów Łysego i jedynek Yetiego. Czy VIII OS jest łatwiejsze od IX+ RP. Pomijam już zupełnie aspekt solo. Trudności hakowe również. A pomyślełeś Szalony czy Yeti i jemu podobni będą chciali chodzić na te "Twoje" IX AF-em czy RP?przez DeLong - Hyde Park
zaangażowanie i motywacja Bardziej jesteśmy ograniczeni naszą psyche niż somą. Szczególnie widać to w górach.przez DeLong - Hyde Park
Odkrecanie młotka i łopatki to tylko w celach bezpieczeństwa. I tylko w skałkach. Odkrecanie w górach to chyba zupełne nieporozumienie. Czym wbijesz haka, czym oczyścisz chwyty? Trudności drogi nie maja znaczenia. Możesz przy... sobie w zeby na M 11 jak i na III-ce.przez DeLong - Hyde Park
Jeszcze jedna uwaga: podczas dry toolowania w skałkach bardzo często odkręca sie młotek i łopatkę. Nie sa zawyczaj potrzebne i tak bardzo się nie skasujesz jak oberwiesz dziabką w twarz. W Aztarach nic poza ostrzami nie wykręcisz. Porażka.przez DeLong - Hyde Park
Cały komplet mozna kupić w Sklepie Podróznika; dokładnie nie pamietam, ale cos około 200 PLNprzez DeLong - Hyde Park
To ja może jeszcze napiszę co z nimi było nie tak i przypuszczalnie był to jeden z powodow zaprzestania produkcji. Czekanomłotki z ostatniego okresu (2001, 2002?) produkcji miały jakąś wadę konstrukcyjną. Pod wpływem uderzeń glowica łapała jakieś wibracje i śrubki się same rozkrecały. Dlatego bardzo często można zobaczyć jak łojacy w pulsarach mają oklejona taśma głowice aby niczego nie pogubić.przez DeLong - Hyde Park
Jak na zupełny poczatek to może obie drogi na Czubie pod Karbem. Blisko, łatwe i krótkie. Na Koscielcu to może jeszcze 112. Sa ta fajne dróżki trawkowo-snieżno-skalne i sporo sie można na nich nauczyć. Trochę juz trudniejsze wspinanie to oba żebra Skrajnego Granatu. Na szczęście są dobrze obite i łatwo się z nich wycofać. Na Świni to drogi na prawo od Pn filara, takie II-III popylanie, ale już trprzez DeLong - Hyde Park
Dobra jedyna to pancerny punkt, więc nie wiem o co Ci chodzi. Najgorsze sa stare polskie listki, gnie się toto w rękach i bałbym sie coś takiego obciążyć. O lataniu mowy nie ma. A jest tego zelastwa w naszych górach naprawde sporo. A jeszcze wracajac do jedynek: w pionowych szczelinach są o wiele lepsze od najfów.przez DeLong - Hyde Park
DAV uznał je za kiepskie, ale do lodu. Oryginalnie stosowanoje jako igły-haki do lodu. Szybko się je osadzało (jak siadła psycha), nie to co wkręcanie śruby, ale jakość asekuracji była rzeczywiście kiepska. Dlatego je wycofano. Parę ladnych lat temu Alpin Sport w Zakopcu sprzedawał je po jakieś obecne 10 PLN. Do lodu się nie nadawały, ale w trawie...Nie wiem czy poza Tatrami i Szkocją ktoś się jeprzez DeLong - Hyde Park
Jak na zimę to komplet haczorów (przydają się przy wycofie:)))))))); ponieważ bywa krucho, więc trochę wiecej miękkich; oczywiście kości; tak ze cztery igły do trawek (można zabrać więcej); nie liczyłbym na stałe haki; zejście w dużym stopniu zależy od warunków; jak jest spoko to granią do Hinczowej i dalej galeriami do Mnichowego Żlebu; można rownież schodzić granią i przed Mięguszowiecką Turnicprzez DeLong - Hyde Park
Jak w temacie. Po wyjściu z komina Kiszkanta wprost do góry i dalej płytowym zacięciem (V może V+), a następnie przez przewieszę z prawej strony (VI+; trudności zbliżone do Szarego Zacięcie, ale bardziej siłowe). Następnie na półkę, gdzie stan i dalej płytą i zacięciem (IV) do połączenia z wariantem oryginalnym. Wariant był z pewnością juz chodzony (logiczność lini, hak pod przewieszką i umiarkowprzez DeLong - Hyde Park
To jeszcze co do Wsch. MSW: Prawy Mączka org. jest klasyczny czy jest dalej odcinek A1 w zacieciu? Nie pytam sie o wariany obejściowe Pomurnika i Czachora.przez DeLong - Hyde Park
Ja bym raczej napisał, że tak samo sobie cenie. Uderzasz na droge nie po to aby się udanie wycofać :))przez DeLong - Hyde Park