sowieckiej agentury.
Z Bachem, pupilem sowieckiego agenta Juana Antonio Samarancha na czele.
"Wielka Brytania, podobnie jak Polska, trwa na stanowisku, by nie dopuszczać do startów sportowców z Rosji i Białorusi, chyba że zdecydują się na podpisanie deklaracji neutralności i odetną się od wojny na Ukrainie. Jak się okazuje Brytyjczycy zostali z tego powodu ukarani przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski, a stanowisko tamtejszego rządu uderzy bezpośrednio w zawodników rywalizujących o kwalifikacje na igrzyska w Paryżu....
Choć zdecydowano, że ani Rosja ani Białoruś nie zostaną zaproszone na igrzyska do Paryża, to jednak Thomas Bach i spółka robią wszystko, by dopuścić tamtejszych sportowców, pod neutralnym statusem, do rywalizacji. I jak widać torpedują każdą próbę przeciwstawienia się temu stanowisku. Mieliśmy zresztą próbkę tego podczas Igrzysk Europejskich, kiedy to Polska straciła prawo do organizacji kwalifikacji olimpijskich w szermierce.
Wielka Brytania chciała organizować u siebie kwalifikacje w breakingu, skateboardingu, wspinaczce sportowej i BMX. Zawody trafią jednak do kraju, w którym występ Rosjan i Białorusinów w neutralnych barwach nie będzie stanowił dla nikogo z rządzących problemu.
<[
sport.interia.pl];