Zrekapituluje raz jeszcze.
PZA gwarantuje "drugoligowość" a nawet "trzecioligowość"; każdej bez wyjątku dyscypliny wspinania i szeroko pojętego alpinizmu. Z himalaizmem włącznie-obojetne czy z przymiotnikiem "zimowy" czy bez.
Modus operandi (kilkadziesiąt lat zastosowania!)-czyli eliminacja "rzucanie kłód pod nogi" jakimkolwiek jednostkom nonkomformistycznym i wybijąjącym się się "z tła"( w "dalekowzrocznej" pezetowskiej perspektywie-mogącym "po latach" zagrozić układowi rzadzacemu) nie może mieć innego praktycznego skutku.
Dla tych co nie maja żadnych ambicji są "ringi za darmo"(do czasu aż wspinanie po tych drogach będzie płatne) i "podesty na taborach" w górach w których decyduje się los światowego wspinania