<Wielu alpinistow bylo przerazonych wypowiedziami WK.
Którzy konkretnie?
Może nie dziwota.
Tekst WK pomimo calego jego "mistycyzmu" jest bardzo przejrzysty. Streszcza się bowiem do:
1. Wypunktowania ściem w polskim himalaizmie (co z tego ze o nich dawno wiedziano-ale co z tym zrobiono?)
2. Opisu anty-stytu który ze wspinaniem nie ma nic wspólnego
3. Zwraca uwagę na cenę-tzn ofiary. Niekoniecznie tylko "Sil Natury" ale takie których można było po prostu uniknąć.
W mojej ocenie Kurtyka nie tyle korzysta z wolności wypowiedzi ile po prostu nadrabia moralne zaniedbanie tym tekstem i relacjonuje/punktuje/zwraca uwagę na to czego był świadkiem uczestnicząc w polskim himalaizmie.
Dla mnie to cenne zrodło historyczne. Oczywiście jedno z wielu. Historia to nie tylko "złoto co się świeci". i "Gwardia która umiera ale nie poddaje się"
Np polska demokracja szlachecka z której tak jesteśmy dumni w obliczu ościennych tyranii opierała się na tym ze chłop pańszczyzniany zapierdalał na jej beneficjentów i miał zasadniczo niewiele więcej praw niż Murzyn na plantacji,
Publikacje które na to zwracają uwagę nie są żadnym "pluciem" na polska historię-ale po prostu pozwalają zobaczyć "stan rzeczy".
Historia nie może być jedynie mitologią, z pewnością nie powinna być mitomanią-i historia polskiego himalaizmu nie stanowi tutaj zadnego wyjątku!
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2022-08-27 16:42 przez Edgar Nevermore.