andrzej Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie robiłem tej drogi, ale patrząc na zdjęcie nie
> widać aby było tam aż tyle zejść by suma podejść
> dała 1000 metrów.
Robiłem Nordkant wchodząc i schodząc, a ściślej schodząc i zjeżdżając.
Zjazdów było bodaj 7. Mowa o czasach kiedy liny były 40 lub 45 metrowe.
Nie przypominam sobie aby podczas drogi w górę występowały jakieś
większe zejścia, które irytują koniecznością odrabiania utraty wysokości.
Innymi słowy, stawiam na 700 metrów deniwelacji i 1000m długości.
Co do trudności, to mamy do czynienia głownie z terenem o trudnościach III,
z kilkoma pasażami IV, może IV+. Poza dwoma wyciągami można bez
większego ryzyka poruszać się z asekuracją lotną.
W$