Wielki smutek. Swego czasu zaprzyjaźniliśmy się, poprzez układy rodzinno-przyjacielskie. Podjąłem kilka prób, aby zrobić ze Staszkiem wywiad, ponieważ ogrom wiedzy taternicko-alpinistycznej jaką posiadał wydawał się być ponadczasowy!. Przekazałem pomysł Andrzejowi Mirkowi, ale też spaliło. Szkoda, wielka szkoda, że nam się nie udało! Ale wysłuchałem przynajmniej wiele godzin, niekończących się opowieści o tym co również jest mi bliskie - wspinaniu w Tatrach, graniach, alpejskich ścianach. Spoczywaj w pokoju Staszku!
AM