Nie będę wchodził w wymianę zdań na ten temat.
Możliwe, że nie każdy z obecnych widział lub pamięta wszystkie szczegół przejścia. Minęło kilka dni...
Z tego co wiem są inne osoby, które widziały dokładnie to co ja. To wystarczy.
EDIT:
Dodam tylko, że chodzi o drogę z niedzieli (11 sierpnia).
Nie o Pijane (zrobione wcześniej, a mające wspólną końcówkę).
Dziewczynę asekurowała prawdopodobnie mama :)
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2019-08-14 20:32 przez -marcin-.