Nawiązując do tematu. Projekt na Zwierzyńcu obiłem w 2012 roku. Droga w górnej części miała prowadzić lewą częścią lekko przewieszonej buły i forsować górne wyróżniające się wybrzuszenie. Od początku zdawałem sobie sprawę, że istnieje możliwość "oszukania" poprzez złapania się chwytów na kancie i na lewo od kantu, między innymi dużej dziury której lewą krawędź łapie się na VI.1, a prawą na projekcie, ułatwiając sobie tym samym problem. Pierwotny zamiar okazał się parametryczny, więc gdzieś tak po 2-3 latach kiszenia projektu powiedziałem kolegom, że jak chcą to mogą robić. W kolejnych latach, okazjonalnie próbowałem łatwiejszego rozwiązania projektu jednakże wydał mi się on na tyle krzywy (umowny ogr), że nieszczególnie czułem motywację do zakończenia sprawy.
Co do trudności, pierwotny zamiar - parametryczny dla mnie, wydał mi się znacznie trudniejszy niż VI.3+.
Gdy pokazywałem koledze alternatywne rozwiązanie to szacowałem je na około VI.3, a on sam dostrzegał trudności nie większe niż VI.2+.
Dodam jeszcze, że zupełnie na środku tej skalnej buły w 2012 roku dostrzegałem możliwość pokonanie jej zupełnie na wprost, środkiem, bez żadnych moralnych dylematów i ogrów itp. Rozwiązaniem było pokonanie formacji dwuruchowym baldem (słaba dwójka, nogi na nic, wiosło do obłego wklęśnięcia - łuczek i bania do klamy za górną krawędzią), który wydawał mi się znacznie przekraczającym moje możliwości. Mając na uwadze tę możliwość, powiedziałem że jeśli ktoś da radę, to można nawet wyciąć ringi z mojego projektu i przesunąć je na środek, żeby było pięknie: jedna ściana - jedna droga.
Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2018-07-05 10:16 przez kemo.