Andrzeju,
Nieporozumienie (moim zdaniem) polegało na niezrozumieniu regulaminu lub niezbyt jednoznacznym przedstawieniu jego zapisów.
Kłamanie, czyli oszustwo świadome, byłoby wówczas, gdyby potencjalnego kłamcę zapytać wprost:
- robisz 6.3 w skałach?
- brałeś udział w zawodach rankingowych?
a ten z premedytacją odpowiedział przecząco.
Wierzę w ludzi. Co prawda akurat "ci" są młodzi (i z mojej "starej" perspektywy - głupi, bo młodzi), ale nie wierzę, żeby w zawodach tej klasy świadomie kłamali dla.. no właśnie, dla czego? dla wątpliwej sławy? dla wątpliwej wartości nagród? dla niewątpliwej nieczystości własnego sumienia?
Dlatego może już pora na "ciszę nad ta trumną"?
Pozdrawiam,
Do Siego Roku
Włodek