>
> Masz racje. Andrzejowi nie chodzi, o kask dla gran
> iastego solisty. Bardziej zainteresowany jest dopu
> szczeniem haczenia dziabami, do klasycznej definic
> ji klasycznego letniego wspinania.
Zupełnie nie trafiłeś - jestem bardzo umiarkowanym zwolennikiem drajtoolingu, jest to dla mnie szczególny rodzaj haczenia a z hakówką jako taką wziąłem rozbrat ze trzy dekady temu.
>
> "Klimat się zmienia, drajtooling rozwija się jeszc
> ze szybciej i może w przyszłości po graniach będzi
> e się chodziło z dziabami nawet w lecie?"
To moja raczej wersja futurystyczna, ale z pewnością nie przewidziałbyś tego 35 lat temu, że powstanie drajtooling a już w takiej postaci jak teraz to na pewno -szczególnie jak preparowane przy użyciu wiertarki są obecnie trudności drajtoolowe.