To co w filmiku HAZELKA z kolegami od....la to jest elegancka , klasyczna dupotłucznia . Przypomina mi to szereg przejść z wczesnych lat 80 -ych w Sokolikach , ale na Jurze też takie widziałem . Żeby przeżyć, pacjent musiał drogę zacykać na pamięć( na wędeczce orzywiście ) -
co i tak nie dawało 100 % szans na sukces - jaja trzeba było mieć .Krótkie drogi, lub z trudnościami na dole, lepiej było solować,motanie wątpliwej asekuracji zabierało sporo czasu i energii .Angole hołdują temu stylowi do dzisiaj ( skala E-tam ) ,moral ( psycha ) jest tu tak samo ważna jak trudności techniczne . Lubię takie rzeczy , zwłaszcza w wykonaniu słodkich dziewczynek ;) . Jest trochę takich dróg które powstawały w stylu OS - autorzy po przejściu zwykle byli już trochę innymi ludźmi , co nie zawsze wykluczało recydywę :) .Kwestię wspinania w piachach zostawiam ,
to mój konik i temat rzeka .
Przepraszam, trochę zmieniłem temat, niemniej jest to dla mnie podejście jak najbardziej tradycyjne (wspinanie, zmiana tematu) .
pozdr .G.N .
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2017-07-15 21:14 przez gugi641.