Cześć Adamie
Jeśli nie miałeś nigdy przyjemności rozmawiać z Cywińskim o jego przejściu, a nie wierzysz w moją pamięć wzbogaconą informacjami z pierwszej ręki, to pozwolę sobie powołać się na tekst autorstwa Grzegorza Głazka "Grań Tatr, nowe wyzwanie" - Optymista nr 10 (luty 1991).
Proponuję się zapoznać, bardzo ciekawy tekst i jeden z bardzo ważnych gdy chce się wypowiadać o GGT.
Po drugie: Cywiński miał wsparcie z zewnątrz w postaci depozytów, które owszem - sam sobie wyniósł, ale przed właściwą wspinaczką (nie podczas jej trwania) - stąd określenie " z zewnątrz"
Pozdrawiam!!
jakby co to pytaj najpierw prywatnie!
KT