....przyznać, że po prostu próbuje
> się zlapać sponsora i uczestników na szumną
> nazwę. Szkoda, że kłamliwą......
1. uczestnicy nie złapli się na tę nazwę - czy bieg nazywałby się "Bieg na Krupówki przez tatry" czy "BUGT" i tak byłby nadkomplet chętnych. Co do sponsora - to nie wiem - być może masz rację, a być może nie... Bieg Rzeźnika łapie sponsorów (potężnych), mimo że nie nazywa się biegiem głównym szlakiem beskidzkim w Bieszczadach (co też nie byłoby prawdą bo droga Mirka do niego nie należy)
2. Nazwa nie jest kłamliwa - biegną główna granią tatr zachodnich - w wysokich już ich w ogóle na grani nie ma. Co najwyżej można powiedzieć nieprecyzyjna... Pojęcie "Grań Tatr" nie należy rozumieć jako "Grań Tatr Wysokich". Tak jak "Bieg Rzeźnika" wcale nie jest jakąś rzeźnią, ani organizowaną dla rzeźników albo przez rzeźników (ten ostatni argument słaby bo bieg jest organizowany przez OTK Rzeźnik:))
3. Nie jestem organizatorem ani uczestnikiem (choć pewnie chciałbym nim być) i mnie ta nazwa nie razi - Ciebie ona razi - Twoje prawo...
W moim odczuciu, przy wybieraniu nazwy, nie było chęci łapania uczestników i sponsorów (oni i tak by się złapali)
Powymienialiśmy się argumentami i chyba starczy :) bo i tak nie przekonamy się nawzajem.