Nie można wszystkich wrzucać do jednego worka ale muszę się zgodzić ze stwierdzeniem,"że wiszą i blokują dostęp wspinaczom". Ostatnimi czasy jeżdżę na Łabajową i non stop skały zajmowane są przez szkolenia jaskiniowe. Często wygląda to tak, że zawieszają linę na najbardziej popularnych drogach: tj rejon Obladi czy lewej ręki w ciemności i blokują najzwyczajniej drogi. Na pytanie czy można się wstawić usłyszałem odpowiedź nie bo jest szkolenie a nikt przez dobre kilka godzin nie używał tej powieszonej liny. To nawet gorsze niż wędka bo wędkę po prostu zrzucę i jak wyjdę na górę to zawieszę na nowo. Wiadomo ,że skały są dla każdego ale nie można się jakoś podzielić? Jaka przeszkoda stoi żeby robić kurs na mniej uczęszczanych drogach a te najbardziej popularne zostawić wspinaczom? Inna sprawa to raz zwróciłem uwagę osobie która wychodziła po linie w totalnie ubłoconych buciorach. Zapytałem grzecznie czy tak trudno było wytrzeć buty o trawę aby nie brudzić skały. Usłyszałem parę cierpkich słów... Są ludzie i ludzie...