co do zawodów w Rzeszowie to oczywiście były jak zwykle fajne, ale kilka rzeczy wg mnie powinno się poprawić. Po pierwsze to baldery były bardzo mało zróżnicowane, większość była po paczkach. Rozumiem oczywiście że taka teraz moda ale fajnie by było jakby były też inne przystawki ( np. po krawądkach był jeden balder- fioletowy chyba to był nr 6)..
Po drugie to nie było żadnej przerwy pomiędzy grupami i gdy jedni wychodzili to następna grupa już zaczynała się wspinać. Przydałoby się choć chwila przerwy nie tylko by wywietrzyć halę ale i po to by wyczyścić chwyty. Szczególenie, że tak jak napisałem wcześniej większość była po wysyfionych po grupie wcześniejszej paczkach.
Po trzecie to nie za bardzo rozumiem opcji z tymi wegetariańskimi hamburgerami? Tzn. do wegetariańskich hamburgerów nic nie mam, ale co do umiejscowienia ich stanowiska pracy (na samym końcu szatni)..