kondorkiewicz Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nie sądzę. Caldwell chyba spędził na tym
> więcej czasu.
Wspinanie w rysach jest niestety bardzo parametryczne.
Caldwell cienkich paluszków też nie ma.
A porównując moc obu panów.
Caldwell w owym czasie stanowił sportową czołówkę świata. Do tego spędził w Yoskach pół życia. Ergo - jeżeli spędził więcej czasu tzn., iż droga jest naprawdę wymagająca.
Veorheven słaby nie jest ale do obecnej czołówki sporo mu brakuje. Mimo to trzymam za niego kciuki - jak za każdego sportowca chcącego mierzyć się z takimi wyzwaniami.
Mimo, iż wycena nosa nie jest jakaś oszłamiająca to sądzę, iż cyfry te są dość harde. A jak chce się te wyciagi pokonać w tak dziwny sposób to może się okazać, iż na tej wysokości nie będzie już takiej przecyzji ruchu i mocy. Wyciąg staje się jeszcze bardziej loteryjny.
p.s.zapewne jak chłopaki zrobią w końcu Dawn Walla to w dolinie pojawi się też Ondra.
Pzdr
Marek