A "państwo" reprezentują jednostki samorządu terytorialnego, na których terenie znajdują się owe pomniki, więc nie jest to "własność niczyja" ani "kolektywu" 37 milionów. Prawo wyrażania zgody (a, co bardziej prawdopodobne - odmowy) ma organ wykonawczy samorządu.
Moim zdaniem, wspinanie na pomniki (jeśli upamiętniają one coś ważnego z punktu widzenia narodowościowego lub religijnego, można podciągnąć pod artykuły dotyczące znieważania owych symboli.
W przypadku pomników nie symbolizujących czegoś takiego, pod niszczenie mienia publicznego. Nawet jesli nie zostaną wyrządzone szkody.