> Na kilku drogach pojedyncze ringi zjazdowe z
> koluchem, nie połączone z drugim ringiem
> łańcuchem to taki nowy standard na Jurze, czy
> prozaiczny brak kasy na zakup porządnego
> stanowiska zjazdowego?
Jeśli chodzi Ci o sytuację gdzie masz dwa ringi obok siebie (jeden lub oba mają kolucha), to 2x TAK:
- jest to standardowe rozwiązanie, podobnie jak dwa ringi połączone łańcuchem
- jest to rozwiązanie tańsze od łańcucha
> I tak przy okazji: szkoda, że wymiany asekuracji
> nie doczekały się drogi obite starymi ringami z
> żebrówki, szczególnie "Wariat i zakonnica"
> warta reekipowania. No ale, jak brak kasy, to brak
> kasy....
Szkoda, że tamte stare drogi są wciąż obite starym żelastwem, ale nie jest to w żadnej mierze wina autorów nowych dróg! Pracowali za swoje pieniądze nad swoimi drogami. O ile dobrze pamiętam wszystkie nowe przeloty na Leśnej (bolty i ringi) pochodzą ze środków prywatnych.
pzdrv,
W.