Cześć!
Przetrząsnąłem chyba wszystkie posty z forum dotyczące tej drogi, ale ciągle nie mam pewności. Zgodnie z informacjami ze starych wątków dowiedziałem się że niby nie ma ograniczników, że większość osób robiąca tę drogę twierdzi że idzie się ostro w lewo na wyjściu (czyli rozumiem że korzysta się z chwytów/stopni wspólnych z drogą po lewej Zasady Norberta i idzie się na lewo od linii ringów). Robiąc w ten sposób udało mi i się przejść praktycznie cały ciąg trudności solo na grigri na sztywnej linie-u mnie rzecz niespotykana w tych trudnościach. I teraz pytanie - czy droga jest naprawdę taką łatwą cyfrą czy może ja coś za dużo chwytów używam? Jak się to "powinno" iść? Może jest ktoś kto robił to jakoś niedawno i podpowie "właściwe" patenty? Dodam że dla mnie kluczowe jest sięgnięcie na wyjściu dość daleko w lewo do nieco obławej dużej dziury wspólnej z drogą Zasady Norberta, z której po wstawieniu ruch do super dwójki. Na wspomnianej obłej dziurze widziałem ślady magnezji świadczące o tym że inni przede mną też tak robili. Jeśli chcieć robić bez tej dziury, to ruch do dwójki jest dużo trudniejszy.
Pozdrawiam
Maciek
PS. Tak wogóle to super ładna droga, westowa. Ale jeśli wycena 6.4+, to niecały stopień trudniejsze Powierzchnie Tnące na prawo od Pieskiego są dla mnie nie do przejścia.