To że ktoś jest mistrzem świata panelu to nie znaczy, że będzie nim w skałach. Moim zdaniem to Ondra odjechał reszcie.
Startuje (czy też startował) z nimi jak równy z równym, a on pod to nie trenuje. To, że zawodnicy jadą na 3 dni i mają osiągi to też nic nie znaczy, oni właśnie pod to trenują. Osiągnąć sukces w pierwszej próbie, bo drugiej nie będzie. Nawet ich psycha jest na to nastawiona. Ilu z nas bierze blok chociaż mogłoby uciągnąć jeszcze z metr, ale wie, że przed nami jeszcze 10 których za Chiny nie zrobimy? Chociaż myśle, że Ondra tak nie robi ;)