To, ze jeden facet tak powiedzial, akurat nie oznacza, ze tak musi byc, po 34 latach wspinania, cos tez na ten temat wiem. I klasycznym przykladem moze byc Alaska, gdzie uzywalo sie bezsensownej skali alskanskiej, ktora byla poprostu chuja warta. Wyszly 2 ostatnie przewodniki, no i okazalo sie, ze na drogi skalne uzywa sie skali yosemitskiej, a na drogi mixtowe sa podawane w skali M, czyli mikstowej. Raporty w AAJ tez w wiekszosci podaja drogi w skali M, podobnie jak nowe drogi w podawanej przez Ciebie Szkocji czy Norwegii.
Rowniez mialem przyjemnosc robik kilka ospitowanych drog w takich miejscach jak Stanley Glacier Headwall. Drogi maja przecietnie od 4 do 7 wyciagow (przewaznie dlugich, wiec drogi maja miedzy 150 a 400m dlugosci) i duzo jest ich ospitowanych. Ale zdziwilbys sie na niektorych odleglosciami pomiedzy przelotami- wiec powaga wspinania jest, bo mozesz walnac niejednokrotnie 20m. Kazde gory maja swoja specyfike, bo zupenie inne bedzie wspinanie po mikscie w granicie, a inne w wapieniu, ale jest jak najlepsza szansa, aby ujednolicic system podawania trudnosci i jednoczesnie unormowac podawanie stylu, w jakim droga jest robiona.
Tak na osobnosci to okreslenie "zimowo-klasycznie" jest bezsensowne, gdyz wspinanie z dziabami i w rakach z natury nie jest wspinaniem klasycznym, gdyz w dalszym ciagu wisisz na szpeju i tyle. Niejednokrotnie drogi sa rowniesz robione w rakach i z dziabami poza zima kalendarzowa, nawet w Tatrach, gdzie bywa, ze sa idealne warunki do wspinania mikstowego nawet w kwietniu czy na poczatku maja.
Wprowadzenie skali M oznaczaloby, ze droga jest przechodzona w rakach z dziabami, bez wiszenia na szpeju. Lot, hakowka dodajesz odpowiednio A0, czy A1. Przechodzenie nawet zima w lekkich butach po skale zostaje uzywana skala skalna.
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-02-03 20:39 przez jerrygwizdek.