Ale jaja!!! To mam rozumieć, że wielu "mocarzy" z Krakowa nie przeszło murarza I ?????
Ogranicznik to jest w poziomej rysie i wyżej (choć i tak stają tam też stali bywalcy DS), ale ten stopień to już jakiś obłęd wymyślony w dziwnych okolicznościach i bez żadnej "logiki" (jeśli wogóle można mówić o "logice" wymyślając ograniczniki)!!!
Od razu przychodzi mi na myśl Science Fiction na Górze Zborów. Tam ogranicznik został wymyślony po wielu przejściach i co więcej z przekonaniem wtłaczana była ta informacja autorowi drogi (lub jej pierwszemu pogromcy).