Suzi, konkretnie:
opinie ortopedow sa podzielone -- jedni mowia, ze to szkodzi, drudzy, ze to tylko
przemieszczenia czegos tam w stawie, plynow, albo tez przelazenie zgrubien na
sciegnach przez jakies przewezenia.
zapytaj kilku, wyrob sobie opinie, i odpusc sobie dreszcze, jesli Cie te strzaly nie bola.
problem jest powszechny, i ponoc z towarzyskiego pktu widzenia nie wypada
wydawac z siebie takich dzwiekow. wydaje mi sie, ze w skalach jest to tolerowane
na rowni z bekaniem albo mowieniem slow powszechnie uznanych za wojskowe.
PS.
jesli o mnie chodzi, strzelaja mi wszystkie typowe stawy/sciegna oprocz tych
w karku i lokciu, czasem nawet w mostku cos chrupnie jak sie zlapie za zebra
i rozszerze lapy.
przed wspinaniem odstrzelenie rokujacych w tej kwestii stawow jest dla mnie
obowiazkiem i stalym elementem rozgrzewki, bez ktorego balbym sie w ogole
jakkolwiek obciazyc stawy palcow...
przy czym u mnie ten `problem' nie ma nic wspolnego ze wspinaniem, mam tak
od dziecka.
wydaje mi sie, ze gdyby bylo szkodliwe, mialbym teraz kikuty albo pilkowate
stawy, a mam calkiem zdrowe palce, podobnie reszte stawow.