Pasi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> 12min na wyciag ???, skoro tak zapierdalasz :) OK
> wtedy 5-6h pewnie jest realne. wyciągów jest 30x
> bez grani
Nie demonizujmy; malo kiedy nie szlo łączyć po dwa wyciągu. Do grani wyszlo na pewno mniej niż 20 długości liny.
> Dobre topo hmmm ... co mam napisać ... zdarzyć
> się może ... tam ewidentnie droga wprowadza w
> błąd, tylko przestrzegam.
>
Droga idzie dobrze - tak jak puscilo autora; to teren wprowadza w błąd ale na moim topo w dwoch miejscach byly jakies wykrzykniki, trupie glowki i dodatkowe opisy zeby sie trzymac tej a tej strony;
> "To prawda ale jesli sie wspinales tą linią to
> zjazdy są wtedy dużo łatwiejsze."
> tak ok ale trzeba założyć że jesteś na górze
> około 13tej, jak będziesz schodził kantem ...
> masz przed sobą
> przynajmniej 20zespołów albo lepiej ...
Droga nie prowadzi po zacieciu czy kominach wiec nikomu po plecach sie nie zjeżdża. My zaczęliśmy tę drogę o ...12.30 bo akurat przestalo padac i mialo byc tylko rozpoznanie i się zagapilismy i urobilismy do topu. Na zjazdach zabraklo nam 3 dlugosci do lodowca i byl kibelek ale do wytrzymania. Na drugi dzien zjeżdżając mijalismy się z dzikim peletonem: po 3 zespoly na kazdym wyciągu i sobie nie przeszkadzalismy. Co innego ci którzy razem napieralu w górę.
no ale
> jak kto woli ... ale argument papu mnie
> przekonuje.
To jeszcze dodam, ze na droge wystarczy wtedy 20l plecak na dwóch.
>
> Po dojechaniu na szwajcarską, sam podchodziłem
> po graty, które zostawiłem w schronisku, zajeło
> mi to łącznie 3h schron wzięcie rzeczy i na
> dół do auta.
A my spaliśmy pod ścianą więc w 3h ...ni chuja;)
Faktycznie schodzi dodatkowe pół
> dnia zgadza się. Ale piwko w 2h od zrobienia
> szczytu w schronie po włoskiej stronie bezcenne.
>
Byś wiedział jak smakuje piwko po tygodniu na lodowcu pod ścianą...
pozdro
astro