Byłem biegłym w tej sprawie. Osoba prowadząca szkolenie dokładała wszelkich starań. Z oczywistych powodów nie mogła się rozdwoić i jednoczesnie instruować zdołu i z góry.Upadek kursantki idącej na drugiego był spowdowany błędem kursanta na stanowisku górnym. Były to czasy asekuracji poprzez ciało... Sąd uznał, że klub wysokogórki jest instytucją zamożną i może wypłacić zarówno jednorazowe odszkodowanie jak i rentę. To częsta praktyka. Podobnie było w sprawach PZA vs jeden pan, choć
chodziło o co innego...
pozdr W$