w takim razie byc moze rzeczywiscie 6.2 moze byc przywalone za bardzo. probowalem w zeszlym roku tej drogi, bo zobaczylem swiezego ringa.
oczywiscie (tymczasowo) jest to moja limesowa cyferka, a doswiadczenie mam (jeszcze) mierne, ale te ruchy nie byly az tak trudne jak inne 6.2 ktore probowalem - choc owszem dziura moze palca urwac. sa tam wszak jeszcze inne niezle chwyty a i stopnie wydaja sie byc lepsze niz np. na podjeblu.
mysle, ze jesli podjebel ma 6 to posrednik moze miec tez 6 :-)
jestem przeciwnikiem zanizania wycen - ale tez zagorzalym przeciwnikiem dawania wycen dla os - lubie pobawic sie na drodze az do uzyskania satysfakcjonujacej sekwencji odzwierciedlajacej opisane w przewodniku trudnosci. dotyczy to zarowno drog latwych jak i trudnych.
dobrze ze pojawiaja sie takie tematy - nie bede probowal osiagnac na tej drodze sekwencji o odczuwalnej trudnosci VI.1, zostane przy VI.1+ :-)