McAron Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Tak czy siusiak dojazd od strony Kobylan jest
> najmniej kłopotliwy, bo cały czas asfaltem -
> mimo, że dalej. Praktyka jest taka, że do
> Brandysówki i tak dojeżdża kilkadziesiąt
> samochodów w każdy weekend. O ile w przypadku
> dojazdu po to, by tylko skorzystać z parkingu za
> 3 zł minięcie tego zakazu ruchu jest
> kontrowersyjne, o tyle w przypadku nocowania
> tamże jest się de facto (tymczasowym)
> mieszkańcem, więc nie ma co się szczypać. Nie
> wyobrażam sobie noclegu pod Sokolicą z
> samochodem zostawionym poza doliną.
McAronie !!! Wyluzuj trochę! Ja tylko przedstawiłem jak jest z tymi tablicami faktycznie, prostując pomyłkę kolegi Hipka. Nie zamierzałem się ustosunkowywać do tego czy wjazd do Brandysówki, będąc jej gościem, jest legalny czy nie. Wiem, że ta sprawa ma być wyjaśniona w odpowiednich instytucjach i zostanie podana do wiadomości.
Taka mnie refleksja naszła ... jestem w skałach nie rzadziej niż co dwa dni ... jakże inaczej wygląda wymiana poglądów ze spotkanymi tam wspinaczami w porównaniu do wymiany na tym forum. Tutaj trudno domyślić się nawet cienia uśmiechu po drugiej stronie łączy .. ;-)
pozdrawiam,
ako