przeczytałem wcześniej. przeczytałem powtórnie. dalej sądzę, że zabranie nie swojej rzeczy może nieść za sobą kłopoty (staram się to nazwać delikatnie i subtelnie). rfx wyrażając takie poglądy nie wskazuje na posiadanie wrodzonej/nabytej kultury i znajomości zasad panujących w skałach od jakiegoś czasu - co najmniej od ok. 1995. Ale ma niestety rację z jednym - jak nie zechce ściągnąć wędki to możemu mu naskoczyć. Są oczywiście dopuszczalne działania dywersyjne takie jak wejście na szczyt( jeśli to możliwe) i oddanie moczu tak aby linia jego spadu odbyła się wdłuż drogi i tym podobne ale to wszystko. A przy ruszaniu liny można miec kłopoty i wpierdol dostać. Co istotne każda prośba o zdjęcie wędki do tej pory w moim życiu łączyła się z obietnicą załóżenia mi jej spowrotem. Mądra zasada.