Dlaczego w tym teście są aż trzy rodzaje butów mało znanej firmy Red Chilli (by Stefan G.), a nie ma ani jednej pary La Sportiva? Czy "subiektywy test" to to samo, co kryptoreklama?
Dla porównania, w witrynie poświęconej opiniom o butach, [
proclimb.pl] , nawet nie ma tej egzotycznej marki. Rozumiem, że Konrad może lubić markę Red Chilli (lub ją promować), ale dlaczego w ślad poszli testerzy - pomocnicy?
Pytanie, kto się w tych butach wspina, jest nie od rzeczy...