O co chodzi,co to ma być,takie banały są nagradzane.Wiadomo,trudno dziś być oryginalnym,na nowe odkrycia geograficznne też trudno liczyć.Ale takie wyprawy to co roku robi pewnie z setka ludzi w Polsce i nie trąbi.Osobiście znam gościa który dwa razy w roku jeżdzi po najbardziej zapyziałych dziurach na świecie,samemu,za swoje, lokalnymi środkam bez zadęcia.Zwyczajnie zwiedza świat,choć był już chyba wszedzie.Ja nie żałuje komuś że stara się pozyskiwać fundusze przez udział w takich konkursach,tylko czuję że przeciętny odbiorca takich informacji jest robiony w bambuko.Może miejcie odwagę nagradzać ambitniejsze ,,projekty",lub z braku takich przeznaczać ewentualne fundusze na jakieś bardziej prozaiczne cele.