> na podstawie naukowego opracowania przygotowanego
> wedle wszystkich zasad sztuki (na marginesie
> nigdzie nie sugerowałem, że to jest nienaukowe -
> nie musiałeś się podpierać nazwiskiem
> recenzenta i nazwą instytucji :)
to było tak ogólnie - żeby ktoś nie pomyślał, że praca powstała w ramach działalności NAszych Skał, lub co gorsza za pieniądze NS:)
warto byś
taki kilkustronicowy policy brief i
> możesz go zaproponowac np. Kassenbergowi i Inst.
> Ekorozwoju.
To jest do rozważenia oczywiście.
> Chodzi o to, jak trafnie wychwycił Kominiarz, by
> budować koalicję szerszą niż wspinacze i
> również szerszą niż czysto akademicką i by te
> akceptowalne przez wspinaczy rozwiązania
> cyrkulowały w strawnej formie wśród różnych
> urzędników.
A to tak naprawdę się dzieje. Zdecydowanie najlepiej wygląda to w województwie śląskim, gdzie współpraca pomiędzy praktykami ochrony przyrody (RDOŚ, parki krajobrazowe), naukowcami (głównie UŚ, ale nie tylko) i wspinaczami (IŚW, NS i kluby) przynosi efekty. Jest szansa, że urodzi się z tego jakiś ciekawy projekt.
Mam nadzieję, że podobnie zacznie się dziać w Małopolsce - po ostatnm spotkani w Cięzkowicach (wkrótce będzie info) wydaje mi się, że są na to szanse. Tylko trzeba pamiętać, że w Polsce niemal wszytsko opiera się na kontaktach osobistych - spotkania w ramach warsztatów, konferencji, wizyty w urzędach, terenie - to wszystko pozwala na zbudowanie zaufania i dalszą współpracę.
"Zasady dobrej praktyki.." mają w tym pomóc. Wiele razy w różnych rozmowach padało pytanie/stwierdzenie - ok, fajne pomysły, ma to sens, no ale czy to gdzieś jest obublikowane?
W każdym razie nad ewentualnymi materiałami trzeba będzie przysiąść - ale to najwcześniej wiosną:)
pozdrawiam
MIłosz