Nikt Ci tu nie poleca podciągania z żelazem, nawet wyjadacze przestrzegają i NIKT Ci nie obieca ani
nie zapewni Cię o tym że nic Ci się nie stanie... nawet jak zaczniesz powoli i delikatnie....
Trening to sprawa skomplikowana i indywidualna- innymi słowy - trzeba go spersonalizować.
Polecam lekturę książek i artykułów o treningu. Potem przeanalizowanie swojego poziomu i systematyczne spokojne podejście do sprawy. To ze rocko ściągał się statycznie z hantlem nie znaczy że Ty też tak od razu będziesz(czego Ci jednak szczerze życzę).
Stawy i ścięgna kasuje się szybko i łatwo....wraca do formy - dłużej.