>>choć wydaje mi się, że o tej aferze to pamięta tylko kilka osób w Polsce
no ale o to skutecznie zadbali: media i sponsorzy, którzy nie tylko pamiętać, ale i za bardzo słyszeć nie chcieli;
i koło się zamyka;
w ostatnich Górach Bodzio utyskuje (poniekąd słusznie) na małą role mediów w promocji sajtów...ale toż to drobiazdżek jest, che che;
pozdr
dr know
Tony niżej pisze o "głupim wybryku" - no nie wiem czy parcie na wynik, skutkujace wykuciem chwytu na istniejącej drodze, której nie daje rady się zacykać jest li tylko "głupim wybrykiem", zwłaszcza gdy preparację chwytu sie przemilcza, a wycenę drogi obniża;
to nie jest "głupi wybryk" tylko kliniczny przykład do czego prowadzi styk sportu i sponsoringu;