Dlatego właśnie kolega Burlan proponuje Ci śmiertelnie rozwiązanie. Nikt o zdrowych zmysłach i znający sprawę nie poradzi Ci abyś szedł tam w południe po wyjściu z pierwszej kolejki. Patent jest taki aby wyjechać ostatnią i w nocy iść na Blanca. Jak jesteś zaaklimatyzowany to wychodząc około 2-3 w nocy rano będziesz na szczycie i jeszcze zejdziesz tego dnia nawet do Chamonix.
Jak możesz przeczytać w dzisiejszym niusie Blanc bywa zabójczy.
Zejście to prawie 4000 w dół deniwelacji. Ja np schodziłem przez Grand Mulets/Wielkie Muły na Plan skąd kolejką na dól. Warto się tam asekurować bo są szczeliny ale to szybkie zejście.
Słuchaj też rad Siwego i TK.
Ostrożnie i powodzenia AM
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-07-11 10:07 przez andrzej.