Tak, nawet w OS, w zeszłą środę. Wziąłem zabawki, ale spękałem i od drugiego się wpinałem w pierścienie Saurona z dyndającym kilogramem żelaza na szpejarce. Wybrało mnie równo. Używałem rękawic do rys. Korzystałem również z paru wygodnych chwytów poza rysą.
Na wylocie droga ma patent, który rozgryzłem dopiero za drugim razem gdy powtarzałem sobie dla zabawy TR.
BTW miałem okazję widzieć Cię jakiś rok temu osobiście w Hejszy, ale się nie poznaliśmy, nie było okazji.
Natomiast z zabawkami uderzałem niegdyś na rysę Fijała na Okienniku, ale tam mnie kompletnie wybrało i zjechałem z blaszki do której da się sięgnąć w trudnościach, jakiś starodawny nit.