29 cze 2011 - 00:10:41
|
Zarejestrowany: 13 lat temu
Posty: 384 |
|
Projektowałem kiedyś stalowe siodełko o wymiarach 1800 x 500 x 150 mm mocowane do dolnego pasa belki żelbetowej z betonu C45/55. Przekazanie obciążenia (siła o wartości 1120kN, 95% ścinanie, 5% odrywanie) na belkę zostało zrealizowane w dwojaki sposób: 50% obciążenia przenosiły 33 kotwy chemiczne Hilti HAS-E M 20x170/68 na kleju HIT-HY 150, pozostałe 50% klej Sikadur-30 między płytami stalowymi a betonem.
Wnioski:
1. Do tej pory stoi. Tfu, tfu, tfu (przez ramię :))
2. Klej, którym chcesz wklejać kotwy mogę z czystym sumieniem polecić.
3. O nośności całego tego zamocowania decydowała nośność na ścianie z uwagi na docisk między kotwami a betonem.
4. Większa średnica kotwy, mniejsze naprężenia z uwagi na docisk przy ścinaniu.
5. Może zamiast wyrywać wklejone kotwy, spróbujcie je obciążyć na ścinanie, tym bardziej, że skała z tego co piszesz jest bardzo słaba.
Pozdrawiam,
MT.
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty