Witam,
Byłem wczoraj na Kruczych Skałach w Jerzmanicach i pobrałem próbki (spoko, „bezśladowo”).
To piaskowiec z okresu górnej kredy, ziarna kwarcu i czegoś jeszcze zlepione są bardzo słabym lepiszczem ilastym, może ilasto-krzemionkowym. W jego przypadku lepiej mówić o uławiceniu, niż o warstwowaniu. Pionowe szczeliny są pochodzenia ciosowego – związanego chyba z przebiegającym nieopodal uskokiem jerzmanickim, być może częściowo jest to cios wietrzeniowy.
Piaskowiec złotoryjski ma niską spoistość (mniejsza o megapaskale), praktycznie sypie się w rękach, szczególnie po potraktowaniu prysznicem – jest bardzo mało odporny na wilgoć, dlatego zasadnym byłoby wprowadzanie zakazu wspinania po deszczu.
Ściany Kruczych Skał zostały odsłonięte niedawno (w „geologicznej” skali), bo na początku XX wieku, są więc stosunkowo krótko narażone na wietrzenie.
Co do asekuracji – jestem zdania, ze asekuracja z węzełków w tego typu piaskowcu jest bardzo niebezpieczna, praktycznie niemożliwa, dlatego uważam, że wszystkie drogi należy obić, i to dość gęsto, nie zważając na „zasady piaskowcowe”. O kościach, mechanikach itp. nawet nie ma co wspominać (być może o drewnianych kołkach – czy ktoś je jeszcze pamięta?).
Czym i jak obijać? Na pewno bardzo długimi (im dłuższe, tym lepiej – minimum, według mnie, to 20 cm, ale optimum to 25-30 cm, ze względu na tzw. „efekt stożka”) kotwami wklejanymi, w odległości co najmniej 30 cm od szczeliny. Im grubszymi, tym lepiej (mniej sprężynuje, większa powierzchnia styku z klejem). Klej powinien być minimalnie elastyczny, by tłumić drgania – ja sugeruję Hilti HY 150.
Są chemiczne środki głęboko-penetrujące do zabezpieczenia hydrofobowego i zwiększenia wytrzymałości (spoistości) piaskowca, a także mrozoodporności – jednym z popularniejszych jest tzw. SARSIL W .
-----
Micaj ma już do dyspozycji tester do badania wytrzymałości ringów, i obiecał, że odwiedzi Skałki Złotoryjskie, by zbadać ringi. Należy jednak zdawać sobie sprawę, że będzie to tylko badanie osadzenia ringów na wyrywanie, a nie np. na ścinanie, zginanie, ściskanie, itp. Innymi słowy, zbadane będzie związanie kotwy z klejem i kleju ze skałą (by nie były to próby niszczące, badanie będzie przeprowadzone na założonej sile, np. 5 kN. Gdybyśmy chcieli przekonać się, ile naprawdę wytrzymuje ring, musielibyśmy go wyrwać, czyli zniszczyć punkt asekuracyjny).
Pozdrawiam,
Włodek "Jacooś" Porębski
IŚW "Nasze Skały
662 149 400
dyrektor@naszeskaly.pl