22 cze 2011 - 22:44:51
|
Zarejestrowany: 23 lat temu
Posty: 5 358 |
|
rasta Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Stuletnia praktyka podyktowana zapewne jest brakiem wtedy klejów Fisher :) tudzież Hilti :)
A jakiż to związek ma ze średnicą trzonu ringa?
> Chyba trochę mylisz przyczynę ze skutkiem :).
Jakoś musiałem mętnie się wypowiedzieć więc uproszczę.
W gównianym materiale (sypiący się piaskowiec) mamy osadzić kotwy do asekuracji.
Możliwe są różne podejścia.
Ja prezentuję następujące: ponieważ nie ma badań nad zachowaniem się kotew obciążanych udarowo na ścinanie w miękkim materiale, należy osadzać takie kotwy jakie się do tej pory sprawdziły, czyli grube. Co ma do tego rozumowania przyczyna czy skutek? Akurat tutaj jest nieistotne dlaczego wbijali grube ringi, ważne że wiadomo iż one wytrzymują.
> Zgodzisz się że droga obita gęsto / sportowo zmienia postać rzeczy?
To jak wpinki będą co 30 centymetrów to wystarczą spity ósemki?
scandere necesse est
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty