Stuletnia praktyka podyktowana zapewne jest brakiem wtedy klejów Fisher :) tudzież Hilti :) oraz tym, że piaskowcowe/ saksońskie zasady ubezpieczania dróg ( odległości !) naraża ringi na bardzo duże udary po locie wspinacza . Chyba trochę mylisz przyczynę ze skutkiem :). Zgodzisz się że droga obita gęsto / sportowo zmienia postać rzeczy?