Z tego co wiem,jesli mowie zle niech mnie ktos poprawi,szkolic zawsze mogl kazdy,kwestia byla tego typu ze jesli ktorys z klientow by sie polamal/zabil robil sie gar i instruktor moglby jeszcze z tego wyjsc obronna reka z blacha/legitymacja natomiast kazdy inny z automatu ladowalby w pierdlu, dobrze mowie czy zle?