Napisałeś, że OEAV niczym się nie różni od PZA. Napisałem Ci, że dają ubezpiecznie, co jest różnicą fundalmentalną dla wspinacza.
Nigdzie na napisałem, że to, czy jest ubezpiecznie, czy nie, to dla mnie kryterium decydujące. Ja jedynie skrytykowałem rzekomą tożsamość zysków z uczestnictwa w tych organizacjach.
Na marginesie, PZA jest narodowym związkiem sportowym i także tutaj różnica jest fundamentalna, acz dla szarego wspinacza mniej odczuwalna.
Tak czy owak, nie łapiesz logiki dyskusji.
Skoro zaś już wspomniałeś o moich motywacjach, to choć udzielam się ostatnio tyle co kot napłakał w środowisku wspinaczkowym, to moje motywacje były głownie towarzyskie.