> W moim odczuciu to paranoja, przecież taki zapis
> wygeneruje wysyp samozwańczych instruktorów
> których wiedza nie będzie w żaden sposób
> zweryfikowana.
>
I co z tego? Ludzie utracili instynkt samozachowawczy?
Moim zdaniem, będą staranniej dobierać instruktorów i większe znaczenie będą miały ich osiągnięcia niż "zaliczona matura na pięć".
Wracamy do źródeł alpinizmu tj. anglosaskiej wizji tego sportu, z traktowaniem człowieka jako istoty rozumnej.
Otwiera się możliwość, że wielu wybitnych czynnych wspinaczy, nie zajmujących się na co dzień szkoleniem, będzie mogło okazjonalnie przekazać swoją wiedzę.
Ojciec będzie mógł zawiesić wędkę swojej małoletniej córce i uczyć ją legalnie wspinania.