08 mar 2012 - 10:25:29
|
Zarejestrowany: 15 lat temu
Posty: 410 |
|
Juliette Napisał(a):
-------------------------------------------------------
Dzięki.
> to nie bardzo
> wiem jak interpretować wymóg "posiadania wiedzy
> w zakresie działalności instruktorskiej
> (niesprawdzanej formalnie)".
> W moim odczuciu to paranoja, przecież taki zapis
> wygeneruje wysyp samozwańczych instruktorów
> których wiedza nie będzie w żaden sposób
> zweryfikowana.
Wydane będzie być może rozporządzenie, które określi procedurę czy ew. jakiś rejestr instruktorów itp. Wtedy konieczne będzie zapewne złożenie ośwaidczenia o posiadanym doświadczeniu (jakkolwiek by to bezsensownie nie brzmiało...).
Podobnie jest z prowadzącymi sklepy spożywcze i mechanikami samochodowymi itd. Ja nie mam pojęcia czy koleś, który robił mi Pajero miał na to papier ale został polecony i robił to dobrze. Po prostu ustawodawca rezygnuje z myślenia za "Kowalskiego". Przecież to nie jest duży problem sparwdzić kompetencje instruktora, doświadczenie, ew. publikacje itd. I tutaj widzę wzrost znaczenia stowarzyszeń - np. PZA itp.
> Ściągnięcie pliku z "projektem ustawy o zmianie
> ustaw regulujących wykonywanie niektórych
> zawodów", to ciąg dalszy tej farsy, mianowicie
> co oznacza "trener lub instruktor w rozumieniu
> ustawy"? Bo ja rozumiem, że chodzi tu o każdego,
> który ma takie widzimisię.
Każdego który spełnia ustawowe wymogi - ergo: każdy któremu się wydaje że już może; a jak nie to rynek i kraty go zweryfikują. Zresztą można wejść na forum wspinanie i otrzymać wyczerpującą, obiektywną ocenę konkretnego instruktora, do tego podaną w bardzo przystępny i kulturalny sposób.
T.
Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty