Wczoraj nie miałem okazji ,ale dziś już jest pierwsza lista zawodów deregulowanych an stronie premier.gov.pl. I zgadnijcie.Ma być całkowicie zniesiony tytuł instruktora sportu ale także trenera I,II i mistrzowskiej klasy.Nie będzie trzeba żadnego wykształcenia i kursu.Wystarczy,że mi się wydaje że znam się np. na boksie,wspinaczce czy kajakarstwie i mogę szkolić.Ciekawe jak do tego ustosunkują się AWFy które nadają tytuł trenera ,którego de facto nie będzie w ustawach.Puszczenie na żywioł może otworzy,,zamknięty " rynek,ale ofiarami będą klienci.Co z tego że kilku pójdzie za kraty,bo komuś coś się stanie, skoro najpierw w górach czy skałach kilku klientów się ubije.W innych dyscyplinach będzie podobnie.Jakiś napakowany osiłek spod bloku stwierdzi, że skoro kilka lat już pakuje na ,,śiłce",to może być instruktorem kulturystyki.To że najpierw trochę zarobi od naiwnych na trenowaniu ich, to pikuś.Gorzej jak komuś pęknie biceps lub wyskoczy dysk pod okiem takiego trenera i skończy na wózku.To że odpowie przed sądem ,to raczej dla ofiary średnia satysfakcja.
Mam tytuł instruktora sportu część ogólną.Teraz specjalizację mogę zrobić u jakiegoś ,,mentora" ,ale tylko po to ,aby dla własnej satysfakcji pogłębić wiedzę.Bo nie muszę (według nowych planów).A ilu będzie tak robiło?A ilu rzuci się na żywioł trzepać kasę na instruktorstwie,i czyim kosztem?