> takie podejście do sprawy z
> > góry
> > > zakłada, że ludzie są debilami,
obawiam się, iż twórcy projektowanej ustawy o ratownictwie i bezpieczeństwie w górach (oraz na Jurze;)
swego zdania o konieczności ochrony bliźnich przed nimi samymi nie zmienią;
cytat z uzasadnienia projektu:
"2) Konsultacje społeczne.
/.../
Nie uwzględniono uwagi TOPR dotyczącej zrezygnowania z wprowadzenia
obowiązku przestrzegania przez osoby przebywające w górach i na zorganizowanych
terenach narciarskich zasad bezpieczeństwa obowiązujących w poszczególnych dziedzinach
rekreacji ruchowej, sporcie i turystyce (art. 4 pkt 1). Uznano, że przestrzeganie tych zasad jest
jednym z głównych obowiązków tych osób."
a to jest ciekawe:
"nie uwzględniono uwag Polskiego Związku Alpinizmu dotyczących
definicji ratownictwa górskiego, ponieważ wydaje się, że nie jest właściwa teza dotycząca
wystarczającego na terenach górskich zapewnienia bezpieczeństwa przez np. Państwową
Straż Pożarną, nawet jeśli z definicji wyłączono obszar dróg publicznych"