Zaproponowana nowela do ustawy jest faktycznie jakimś chorym, peerelowskim pomysłem, co bardzo celnie podsumował w tym wątku Starosta (sam nie mogę uwierzyć w to co napisałem;) ). Z tym rozporządzeniem wójta toś jednak poleciał. Wójt nie ma takiej władzy i raczej nigdy mieć nie będzie. Mogłoby to być ewentualnie zawarte właśnie w rzeczonej ustawie, ale na szczęście aż tak daleko "towarzysze" związkowi nie poszli. Tu w ewidentny sposób chodzi o stworzenie quasi korporacji i większą kontrolę nad kasą. Gdyby chodziło tak bardzo o poziom, to wyobrażałbym sobie np. coś w rodzaju okresowej weryfikacji samych instruktorów, np poprzez zewnętrzne (IFCS i UIAA) audyty. Oczywiście nic takiego nie będzie, a w ramach PZA już wiadomo kto, kogo i z kim.